GOSC.PL |
publikacja 13.01.2019 14:25
Rekolekcje "Męska sprawa" pomagające w rozeznawaniu powołania zakończyły się w Krynicy.
Uczestnicy rekolekcji
Archiwum WSD w Tarnowie
Ćwiczenia trwały od 11 do 13 stycznia w willi Pogoń. Prowadził je ks. Tomasz Rąpała, ojciec duchowny WSD w Tarnowie. Pomagało mu sześciu kleryków tarnowskiego seminarium z grupy Semeron.
Uczestników rekolekcji odwiedził bp Leszek Leszkiewicz, a także ks. Sylwester Brzeźny. W rekolekcjach wzięło udział 34 młodzieńców.
- Bohaterem drugiej serii rekolekcji „Męska decyzja” jest Mojżesz. Jest to przykład człowieka, który otrzymuje dar powołania, ale odpowiada na wezwanie Boga w różny sposób. Mojżesz zmagał się z sobą, ze swoim kompleksem niższości, lękiem, by w końcu całkowicie zawierzyć Bogu. Jego historia nie jest odosobniona, co więcej my sami możemy się w niej odnaleźć. Rekolekcje „Męska decyzja” organizujemy po to, by młodzi ludzie uświadomili sobie, że Bóg działa w ich życiu, jest w ich codzienności. Ludzie mają dzisiaj trudność z dostrzeżeniem tego. Ponadto Mojżesz pokazuje, jak działać w zespole. Bał się mówić z faraonem, więc Bóg posyła z nim Aarona. Pan Bóg chce, abyśmy działali w zespole, w drużynie. Kiedy jest zespół, człowiek potrafi więcej zdziałać - mówił ks. Tomasz.
W zespole prowadzącym rekolekcje byli klerycy z grupy Semeron. - Działamy podczas rekolekcji takich jak te, przygotowujemy audycje radiowe, modlitwę różańcową na antenie radia, a także radiowe Msze św. w intencji powołań. Pomagamy w przygotowaniu dnia otwartego w Seminarium, w powstawaniu publikacji na temat powołania i rozeznawania swojej drogi życiowej. Bardzo się cieszę, że mogę uczestniczyć w takich rekolekcjach, jak te w Krynicy, że poza seminaryjnymi murami mogę się spotkać z ludźmi szukającymi Boga, swojej drogi do Niego, swojego powołania - mówił kl. Konrad Kilian.
Grupa Semeron w organizacji rekolekcji współpracuje z projektem duszpasterskim Rusz Duszę.
Kacper
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Patryk
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Głównym celem, jaki mu towarzyszy na rekolekcjach, jest pogłębienie swojej wiary. - Bardzo mi się tu podoba, bo jest modlitwa, ale i czas na poznawanie nowych kolegów. Temat rekolekcji, czyli powołanie Mojżesza, też mi się bardzo podoba. Jestem do niego podobny, kiedy ogarnia mnie lenistwo i nie chcę podejmować jakiś ważnych decyzji - przyznał Patryk.
Krzysiek
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość
Kacper i Krzysiek przyznają, że rekolekcje „pracują” po ich zakończeniu. - Zostaje pragnienie głębszej modlitwy, na przykład brewiarzem, po który sięgałem przez jakiś czas po pierwszych rekolekcjach - mówi Kacper.
- Po Zakopanem została mi ciekawość Biblii, chęć czytania Pisma świętego i szukania w nim siebie, swojej sytuacji życiowej. Zainspirowała mnie też modlitwa brewiarzem, najczęściej była to kompleta, ale zdarza się, że zaczynam dzień od jutrzni. Postanowiłem też lepiej i częściej przeżywać Mszę św., także w tygodniu - mówi Krzysiek.