Rzeź galicyjska grzechem kainowym

bs

publikacja 20.02.2019 12:10

Przy mogile rabacyjnej na starym cmentarzu w Tarnowie w środę 20 lutego odbędzie się modlitwa za ofiary straszliwej zbrodni sprzed 173 lat.

Rzeź galicyjska grzechem kainowym Rabacja 1846. Fragment obrazu Jana Lorenowicza znajdujący się w zbiorach Muzeum Okręgowego w Tarnowie, w dworze w Dołędze

Jak co roku, w rocznicę rabacji galicyjskiej – jednej z największych tragedii, dla której przestrzenią był Tarnów i jego okolice – organizatorzy Festiwalu Niepodległości i Społeczny Komitet Opieki nad Starym Cmentarzem zapraszają na spotkanie i modlitwę za spokój duszy ofiar straszliwej rzezi sprzed 173 lat, ale także o miłosierdzie dla oprawców.

Modlitwa odbędzie się w środę 20 lutego o godz. 18 przy mogile rabacyjnej na cmentarzu starym w Tarnowie. Po zapaleniu zniczy na mogile, w której – zdaniem Bogusława A. Baczyńskiego – pochowanych zostało nawet dwieście ofiar krwawych zapustów, w kościele Matki Bożej Szkaplerznej na Burku odprawiona zostanie Msza św. Modlitwie przewodniczył będzie ks. dr Ryszard Banach.

W rejonie tarnowskim w wyniku rabacji zamordowane zostały 424 osoby (a niektórzy szacują nawet 700) i zniszczono 131 dworów. W całej Galicji zabito 600 ziemian, urzędników dworskich i księży (choć są i dane, w których mówi się o 2 czy nawet 3 tys. pomordowanych) i zniszczono 430 dworów.

„Rzeź w roku 1846 jest niewątpliwie najczarniejszą kartą dziejów naszych porozbiorowych. Rzucenie się braci na braci, rabunki, pożogi, strumienie łez i krwi rozlane ręką rozwścieklonego ludu. To zaiste obraz tak szatański, że co do piekielnych barw jego groza domowej wojny ledwo porównywalna być może!” – pisał Henryk Słowiński we wspomnieniach z rabacji.

O tym, jak uzbrojeni w kosy i widły, cepy i siekiery chłopi ruszyli na dwory "wymierzyć sprawiedliwość" panom, dziedzicom i oficjalistom, pisaliśmy w wielu miejscach.

Zobaczcie chociażby Grzech kainowy, gdzie ks. Ryszard Banach mówi o tym, że duch Szeli żyje w nas.