Inni sąsiedzi

Andrzej Grajewski

GN 8/2019 |

publikacja 21.02.2019 00:00

Nadal nie znamy skali pomocy Żydom w czasie okupacji. Jednym z najmniej rozpoznanych terenów jest Wołyń, gdzie dokonało się okrutne ludobójstwo. Historia Urbanów z Kolonii Apolonja to epizod, który powinien być ocalony od zapomnienia.

Agnieszka Urban ( w chustce) wraz z córką Wiktorią i jej rodziną. ZBIORY DOMOWE Agnieszka Urban ( w chustce) wraz z córką Wiktorią i jej rodziną.

Zbrodnia wołyńska kojarzy się nam przede wszystkim z masowymi mordami na Polakach, dokonanymi przez bojówki UPA oraz wspierające je ukraińskie chłopstwo. Apogeum tych zbrodni przypada na lato 1943 r. Wcześniej jednak Niemcy przy wielkiej pomocy ukraińskich jednostek policyjnych wymordowali na Wołyniu ponad 250 tys. miejscowych Żydów.

Żydzi byli grupą wpisaną w krajobraz Wołynia od setek lat. Pomagali polskiej szlachcie kolonizować Wołyń, tam działały ich szkoły talmudyczne – jesziwy, kształcące rabinów sławnych na całą Europę. Wołyńscy Żydzi najczęściej byli chasydami. Większość z nich utrzymywała się z drobnego handlu lub rzemiosła. W okresie międzywojennym stanowili ok. 10 proc. mieszkańców Wołynia, zamieszkując głównie w miastach, część z nich komunizowała. Stosunki z Polakami, zwłaszcza kiedy na Wołyniu rządził bliski współpracownik Piłsudskiego – Henryk Józewski, układały się poprawnie. Natomiast w propagandzie ukraińskich nacjonalistów byli już w tym czasie przedstawiani jako przeszkoda do stworzenia niepodległego państwa, którą należało bezwzględnie usunąć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.