Serdeczna aktywizacja

Agata Puścikowska

GN 9/2019 |

publikacja 28.02.2019 00:00

Miód, mąka, przyprawy. Ulepić można piernikowe ciasto i… nowe życie.

Osoby zagrożone wykluczeniem znalazły słodkie i inspirujące zajęcie. Pani Agnieszka (z telefonem) zajmuje się wymyślaniem nowych produktów. Każdy  ma tu swoje miejsce  i jest ważny. ROMAN KOSZOWSKI /foto gość Osoby zagrożone wykluczeniem znalazły słodkie i inspirujące zajęcie. Pani Agnieszka (z telefonem) zajmuje się wymyślaniem nowych produktów. Każdy ma tu swoje miejsce i jest ważny.

Gość Niedzielny Ulepić można piernikowe ciasto i... nowe życie

Nowoczesne osiedle, wielopiętrowy dom, centrum Białegostoku. Na jednym z lokali na parterze napis: „Pierniki z Podlasia”. Z daleka wabi słodki zapach. Wchodzisz i trochę jakbyś miejsca pomylił: to już nie nowoczesne osiedle, lecz jakby babcina kuchnia. Pachnie przyprawami korzennymi i miodem. Kolejne partie pierników się pieką, a pan Rafał w białym fartuchu i piekarniczym czepcu zarabia ciasto na marcinka. A chociaż stare przysłowie mówi, że gdzie kucharek sześć, tam za bardzo się nie na­jesz, tu jest wiele cukierniczek, wielu też się cukierniczego, piernikowego fachu uczy. Codziennie powstają stosy smacznych ciastek i ciast. Wszystkim wychodzi to na zdrowie. Choć czasem wchodzi i w boczki.

Społeczne piernikowanie

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.