Burmistrz Wenecji broni decyzji o wprowadzeniu opłaty za wjazd do miasta

PAP |

publikacja 28.02.2019 07:12

Burmistrz Wenecji Luigi Brugnaro broni decyzji o wprowadzeniu opłaty za wjazd do miasta, która zacznie obowiązywać w najbliższych miesiącach. "To jedyne takie przepisy na świecie, które pomogą Wenecji" - podkreślił odpowiadając na krytykę.

Burmistrz Wenecji broni decyzji o wprowadzeniu opłaty za wjazd do miasta Grażyna Myślińska /Foto Gość Wenecja

Rada miejska uchwaliła rozporządzenie, na mocy którego większość wjeżdżających lub wpływających tam osób, w tym wszyscy turyści, będzie musiała zapłacić w tym roku 3 euro. Od następnego roku opłata ta, w zależności od terminu, wynosić będzie od 6 do 10 euro. Opłatą objęci będą też ci, którzy przyjadą na takie uroczystości, jak śluby i pogrzeby.

Opłata za wstęp będzie zapewne obowiązywać od maja.

Przeciwnicy przepisów twierdzą, że są zagmatwane i trudne do zastosowania. Protestuje też branża turystyczna z okolicznych miejscowości, przede wszystkim z nadmorskiego Jesolo i domaga się, aby z opłaty zwolnieni byli goście tamtejszych hoteli, którzy pojadą zwiedzać miasto. Argumentują, że musieliby oni płacić podwójnie; opłatę turystyczną w hotelu oraz bilet wstępu na Canal Grande.

Satysfakcję wyraża zaś burmistrz Wenecji. "Po raz pierwszy ktoś ma śmiałość zrobić coś tak istotnego"- oświadczył Luigi Brugnaro. Dodał: "Mieliśmy odwagę zacząć coś robić po 30 latach samych słów ze strony polityków".

Burmistrz wyjaśnił , że uzyskane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na utrzymanie i sprzątanie miasta odwiedzanego rocznie przez miliony turystów.

Brugnaro dodał, że oczekiwanym rezultatem nowego rozporządzenia będzie ograniczenie masowego napływu turystów, zwłaszcza w dniach kulminacji sezonu. Dzięki temu - jak powiedział - życie w mieście będzie łatwiejsze.