PAP |
publikacja 13.03.2019 10:46
Nauczyciele słusznie oczekują większych wynagrodzeń, ale musimy to rozłożyć na etapy - powiedział w środę szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zwrócił uwagę, że rząd przyspieszył zaplanowany wcześniej wzrost wynagrodzeń tej grupy zawodowej.
Pixabay
Nauczyciele słusznie oczekują większych wynagrodzeń, ale musimy to rozłożyć na etapy.
Dworczyk w TVP Info podkreślił, że rząd wspiera polskie rodziny, dostrzegając jednocześnie potrzeby poszczególnych grup zawodowych, w tym nauczycieli. "Od marca zeszłego roku o 16 proc. średnie wynagrodzenia nauczycieli wzrosły, poszło na to dużo środków z budżetu. Cały czas to są środki niewystarczające, nauczyciele słusznie oczekują większych wynagrodzeń, ale my też mówimy, że musimy to rozłożyć na etapy" - zaznaczył Dworczyk.
"Premier zapowiadał, że w roku 2020 - o ile oczywiście wyborcy zaufają nam i PiS znowu będzie miało większość - planujemy kolejne podwyżki dla nauczycieli" - dodał minister. Szef KPRM podkreślił, że "od 2012 r. nauczyciele nie mieli żadnych podwyżek" i teraz "trzeba nadrabiać zaległości".
"W związku z tym, my mówimy odpowiedzialnie, w jaki sposób proponujemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli. Te środki, które zostały z budżetu przekazane, nie są małe, natomiast też rozumiemy, że nauczyciele oczekują większych środków, ale chcąc być odpowiedzialnymi politykami i odpowiedzialnie traktować budżet, musimy powiedzieć: zobaczcie, przyspieszyliśmy (podwyżki), bo przecież kolejne 5 proc. miało być od stycznia 2020 r., a jest od 1 września 2019 r. Planujemy w kolejnym budżecie kolejne środki, ale musimy patrzeć na całość budżetu" - powiedział Dworczyk.
Kwestia zarobków nauczycieli leży u podstaw zapowiedzianego ogólnopolskiego strajku nauczycieli i pracowników oświaty, o którym poinformował na początku marca prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Decyzją ZNP od 5 marca do 25 marca trwa referendum strajkowe we wszystkich szkołach i placówkach, z którymi w ramach prowadzonego sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do żądania podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych o 1 tys. zł.
Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk rozpocznie się 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może zbiec się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny; a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasisty. 6 maja mają zaś rozpocząć się matury.
W ramach negocjacji płacowych minister edukacji Anna Zalewska zaproponowała wprowadzenie dodatku dla rozpoczynających pracę w zawodzie "Stażyści na start" (ma to być jednorazowe świadczenie dla nauczyciela stażysty: 1 tys. zł w pierwszym i tyle samo w drugim roku stażu), przywrócenie obowiązku corocznego uchwalania regulaminów wynagradzania nauczycieli i ich uzgadniania ze związkami zawodowymi zrzeszającymi nauczycieli. Szefowa MEN zapowiedziała również m.in. przyspieszenie wypłaty trzeciej z trzech zapowiedzianych podwyżek - we wrześniu 2019 r., a nie w styczniu 2020 r.