Ta, która wspomaga

publikacja 24.05.2019 00:15

O najlepszej Matce, ulubionej modlitwie św. Jana Bosko i o tym, czego możemy się od niego uczyć - opowiada salezjanin ks. Paweł Figura.

Ta, która wspomaga Archiwum prywatne Ks. Paweł Figura SDB

Małgorzata Gajos: Kim była Maryja dla ks. Bosko?
Ks. Paweł Figura: Była po prostu Matką - kochającą, najlepszą i najpotężniejszą oraz zawsze obecną. Była dla niego Niepokalaną Wspomożycielką. On był Jej synem, który pokochał Ją całym sercem.

Dlaczego ks. Bosko tak bardzo upodobał sobie określenie Wspomożycielka Wiernych?
Maryję spotykamy zawsze przy ks. Bosko. Ciekawe jest jednak to, że tytuł Wspomożycielka Wiernych na ustach ks. Bosko pojawia się dopiero około roku 1863. Powodów jest wiele, między innymi ten, że w czasach Świętego Wychowawcy Kościół Katolicki był w dużym kryzysie. Naturalnym było zatem szukanie pomocy u Maryi, która wspomaga i opiekuje się tymi, których powierzył Jej Jezus. Właśnie wtedy wsparcie Maryi wydawało się ks. Bosko potrzebne jak nigdy przedtem, w czasach wielu niebezpieczeństw dla wierzących w Chrystusa. Patrząc na to, co dzieje się obecnie w Kościele, intuicja św. Jana Bosko jest nadal aktualna.

Jan Bosko kilkakrotnie rozmawiał z Maryją w snach. Jaki wpływ miały te rozmowy na jego życie?
Przede wszystkim taki, że odkryły przed ks. Bosko drogę jego życiowej misji. W snach Maryja tłumaczyła wiele spraw odnoszących się do jego życia oraz posłannictwa. Maryja w snach Świętego była Tą, która objawiała mu Boży plan, dodawała odwagi, wskazywała wyjście z konkretnej sytuacji. 

Skąd w nim taka pobożność maryjna?
Ksiądz Bosko odkrył imię Maryi na ustach swojej mamy, która trzy razy dziennie poleciła mu odmawiać „Anioł Pański”. Mama poleciła mu także, aby przyjaźnił się z rówieśnikami, którzy odznaczają się pobożnością maryjną. Miłość do Maryi wzrosła również po lekturze popularnego wówczas dzieła „Uwielbienia Maryi”. Bosko wiele rozmawiał o Maryi ze swymi przyjaciółmi. Razem się modlili przez Jej pośrednictwo. Była to zatem bardzo naturalna i prosta droga - mama dała ks. Bosko przykład, nauczyła go modlitwy, a on pozostał temu wierny przez całe życie i nigdy się nie zawiódł. Nikt nigdy nie zawiódł się na Maryi.

Ks. Bosko mówił "Zaufajcie Wspomożycielce, a zobaczycie, co to są cuda". Które cuda w jego życiu przez wstawiennictwo Maryi można uznać za najważniejsze albo kluczowe?
Ciekawe jest to, że wszystkie cuda w swoim życiu ks. Bosko przypisywał wstawiennictwu Wspomożycielki Wiernych. Nie wartościowałbym tutaj tych cudownych objawów Bożej Opatrzności wyproszonych przez Maryję.

Dlaczego wspominamy w rodzinie salezjańskiej Wspomożycielkę 24. każdego miesiąca, a w maju mamy uroczystość?
Jeśli chodzi o samo święto Maryi Wspomożycielki Wiernych, które w Rodzinie Salezjańskiej ma rangę uroczystości, to wynika ono z ustanowionego w roku 1816 przez papieża Pius VII święta Matki Bożej pod tym wezwaniem na dzień 24 maja. Było to podziękowanie Matce Bożej za to, że właśnie tego dnia, uwolniony z niewoli Napoleona papież, mógł szczęśliwie powrócić na osieroconą przez szereg lat stolicę rzymską. Dodatkowo podkreślamy to 24. każdego miesiąca, aby nieustannie oddawać cześć Maryi Wspomożycielce.

Mamy maj, odmawiamy litanie loretańską. Czy ks. Bosko miał jakąś ulubioną modlitwę maryjną?
Codziennie odmawiał różaniec - bardzo umiłował tę modlitwę, ponieważ znał jej sens i moc. Poza tym czcił Maryję w każdą sobotę, wtedy także pościł. Najważniejsze jest to, że ks. Bosko żył nieustannie w obecności Maryi. Jego serce było wciąż przy Najświętszym Sercu Jezusa i Niepokalanym Sercu Maryi. 

Czego możemy się uczyć od ks. Bosko jeśli chodzi o Maryję?
Przede wszystkim wiary i zaufania Bogu. Uczy nas także tego, jak kochać Maryję, jak żyć w Jej obecności. 

Ta, która wspomaga   Wikipedia Wspomożycielka Wiernych, Tommaso Andrea Lorenzone