W czerwcu drugi projekt PiS ws. in vitro

KAI |

publikacja 01.06.2010 16:36

Jeszcze w czerwcu, przed wakacjami, do Marszałka Sejmu ma trafić ponownie drugi projekt PiS ustawy bioetycznej. Różni się on od projektu posła Bolesława Piechy tym, że nie dopuszcza "adopcji" już istniejących, zamrożonych embrionów ludzkich. Projekt reprezentuje posłanka Teresa Wargocka.

W czerwcu drugi projekt PiS ws. in vitro Jacek Zawadzki /foto gość Sejm RP

Projekt trafił już do laski marszałkowskiej w lutym br., ale został odesłany do Klubu PiS z prośbą o projekty rozporządzeń przy niektórych punktach. - Pracują nad tym eksperci i mam nadzieję, że jeszcze w czerwcu, przed wakacjami, złożymy ponownie nasz projekt - powiedziała w rozmowie z KAI posłanka Wargocka.

Nowy projekt w dużej mierze korzysta z rozwiązań zawartych w projekcie posła Piechy - zakazuje stosowania in vitro, klonowania ludzi, eksperymentów na embrionach i tworzenia hybryd ludzko-zwierzęcych. Różni się jedynie tym, że nie przewiduje "adopcji" już istniejących, zamrożonych embrionów ludzkich. - Nie mamy rozwiązania co z nimi zrobić - przyznaje posłanka Wargocka. - Uważamy, ze należy uchwalić ustawę w takim kształcie a potem przeprowadzić pogłębioną dyskusję i znaleźć najlepsze rozwiązanie, spójne moralnie - dodała. Jej zdaniem zapis w projekcie posła Piechy o adopcji zarodków ludzkich otwiera furtkę dla działalności ośrodków przeprowadzających in vitro.

- Znam nowy projekt, sam nie wycofuję się z własnego - powiedział w rozmowie z KAI Bolesław Piecha.

Złożone do laski marszałkowskiej są także dwa projekty Platformy Obywatelskiej. Projekt Jarosława Gowina zakłada m.in. zakaz niszczenia i zamrażania ludzkich embrionów oraz klonowania ludzi. Dopuszcza co prawda metodę „in vitro”, ale tylko dla par małżeńskich i przy korzystaniu z gamet osób żyjących. Dopuszcza tworzenie najwyżej dwóch embrionów i ograniczenia wiekowe dla kobiet poddających się metodzie sztucznego zapłodnienia do 40. roku życia. Zakłada też przepisy regulujące eksperymenty naukowe na ludziach oraz prawo do rezygnacji z uporczywej terapii. Ustawa ustanawia ponadto Polską Radę Bioetyczną i Urząd ds. Biomedycyny.

Projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO) to dwie nowelizacje: ustawy o przeszczepianiu tkanek i narządów (tzw. transplantacyjnej) i kodeksu rodzinnego oraz projekt osobnej ustawy bioetycznej. Dokument zakazuje niszczenia zarodków zdolnych do rozwoju, mówi również, że korzystanie z technik rozrodu wspomaganego medycznie dopuszczalne jest dla małżeństw i par heteroseksualnych.

Jest także projekt przygotowany przez Społeczny Zespół ds. Przygotowania Obywatelskiego Projektu Ustawy w sprawie Zapłodnienia in vitro - firmowany przez posłów Lewicy, SdPl, Demokratycznego Koła Poselskiego - pozwala na dostęp do metody sztucznego zapłodnienia in vitro dla każdego, refundację tej metody, brak ograniczeń w tworzeniu nadliczbowych zarodków oraz dopuszczalność ich zamrażania.

Sejm dwukrotnie już odrzucał projekt Stowarzyszenia Contra in Vitro, całkowicie zakazujący stosowanie in vitro i wprowadzający kary za stosowanie tej metody sztucznego zapłodnienia. Z inicjatywy senatora Kazimierza Jaworskiego projekt ten ma być ponownie wprowadzony pod obrady, tym razem z przedłożenia Senatu. Według projektu, kto doprowadza do zapłodnienia in vitro podlegałby karze pozbawienia wolności do lat 3. Za dokonywanie eksperymentów na embrionach powstałych wskutek in vitro groziłaby kara od 5 do 25 pozbawienia wolności, zaś za handel embrionami groziłaby kara co najmniej 3 lat pozbawienia wolności.

TAGI: