Wielkie przesunięcie?

Andrzej Grajewski

GN 31/2019 |

publikacja 01.08.2019 00:00

Prezydenci Putin i Łukaszenka ustalili, że do grudnia powstanie plan integracji Rosji z Białorusią. Jeśli się powiedzie, wspólne związkowe państwo stanie się faktem, a Moskwa będzie bliżej naszych granic.

Prezydenci Łukaszenka i Putin w klasztorze na wyspie Wałaam. MICHAEL KLIMENTYEV /SPUTNIK/KREMLIN/POOL/epa/pap Prezydenci Łukaszenka i Putin w klasztorze na wyspie Wałaam.

Wszystko wydarzyło się na dwustronnym Forum Regionów w Petersburgu, które odbyło się w połowie lipca z udziałem obu prezydentów. Przed rozmowami prezydent Białorusi deklarował, że jego kraj „nie wejdzie w skład Rosji”, ale jaki plan przedstawi w grudniu, nikt nie wie.

Odświeżanie starych planów

Data wyznaczona przez prezydentów nie jest przypadkowa. 8 grudnia 1999 r. Rosja i Białoruś podpisały umowę o utworzeniu wspólnego państwa. Na tej podstawie w styczniu 2000 r. powstał Związek Białorusi i Rosji, w skrócie ZBiR. Przewidywano, że będzie to państwo posiadające wspólną walutę i ujednolicone instytucje państwowe. Prezydent Aleksandr Łukaszenka był nie tylko promotorem tego przedsięwzięcia, ale wiązał z nim bardziej ambitne plany. W Moskwie kończyła się epoka Borysa Jelcyna, skrajnie niepopularnego i szukającego następcy. Dlatego w środowisku prezydenta Białorusi pojawiła się idea, aby to on stanął na czele nowego związkowego państwa. Nie był to pomysł nieracjonalny. Część rosyjskiego społeczeństwa życzliwie spoglądała na ekscentrycznego przywódcę z Mińska, rządzącego Białorusią w sowieckim stylu, który wielu kojarzył się nie najgorzej.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.