PAP |
publikacja 02.07.2010 08:02
Wielkie płótno pokrywane jest powoli cienką bibułką. To jedna z osłon, dzięki której można je będzie zdjąć. Na podłodze poleży rok. W tej pozycji będą mogli oglądać je zwiedzający - zdradza "Życie Warszawy".
wikimedia commons (PD) "Bitwa pod Grunwaldem" fragment obrazu pędzla Jana Matejki
Tak wygląda najbliższa przyszłość dzieła Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem". Obraz ma już kilka warstw, oprócz tej, pierwszej, namalowanej przez autora. To efekt kolejnych prac konserwatorskich i czynionych poprawek.
Obecnie dzieło czeka najpoważniejsza od lat renowacja. Chodzi o dotarcie do pierwotnej malarskiej formy obrazu z 1878 r. Dopiero wówczas dziesięciu konserwatorów będzie znało faktyczny zakres pracy, jaka ich czeka.
Zdjęcie dzieła to mozolna praca. Początkowo obraz będzie odnawiany od tyłu i ten etap potrwa co najmniej sześć miesięcy. Dopiero później przyjdzie kolej na sam malunek.
Muzeum Narodowe umożliwi zwiedzającym obejrzenie prac renowacyjnych. Ale grupy będą niewielkie, a dyrekcja prowadzi zapisy na cotygodniowe spotkania z konserwatorami - kończy "Życie Warszawy".