publikacja 26.09.2019 00:00
Premier Mateusz Morawiecki opowiada o tym, jak chce wykorzystać potencjał Górnego Śląska dla dobra regionu i kraju.
Roman Koszowski /Foto Gość
Premier Mateusz Morawiecki
Andrzej Grajewski: Jakie są Pana wrażenia z kampanii na Górnym Śląsku?
Mateusz Morawiecki: To znakomita okazja, aby poznać znacznie więcej ludzi z tego regionu, wsłuchać się w ich problemy i oczekiwania. Nie ma dla mnie nic lepszego niż bezpośredni kontakt z ludźmi, a z drugiej strony – nie zjadłem wszystkich rozumów świata. Ludzie Śląska o Śląsku wiedzą więcej ode mnie. Na pewno jest tak, że gospodarcze serce Polski bije na Śląsku i w Zagłębiu. Jeśli poważnie myślimy o trwałym i solidnym rozwoju Polski, to musimy w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w śląskim przemyśle i umysłach śląskich inżynierów, projektantów, techników, innowatorów. Śląskich pracowników. Rewolucje techniczne, przemysłowe, które są przed nami, wymagają ludzi mających umiejętności wdrażania, przeprowadzania badań, prototypowania zaawansowanych technologii, a takich ludzi na Górnym Śląsku i w Zagłębiu jest bardzo wielu. Ten region musi być kołem zamachowym polskiej gospodarki. Nie może być traktowany jak kula u nogi, a tak czasami się zdarzało. Dlatego przyjęliśmy i realizujemy „Program dla Śląska”.
Stąd Pana wsparcie dla budowy Centrum Nauki w Katowicach?
Nauka musi być w centrum nowoczesnego podejścia do modernizacji gospodarki. Nasycenie nauką, polską myślą techniczną, będzie służyło przedsiębiorstwom, a także gospodarstwom domowym. Świadomość tego powinna być kształtowana na poziomie edukacji dzieci i młodych ludzi, aby zrozumieli, że w przyszłości konkurencja będzie oparta głównie na myśli ludzkiej. Lepiej mądrze inspirować dzieci nauką, niż oddać je edukacji smartfonów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.