Prasa podzielona w sprawie Polańskiego

PAP |

publikacja 13.07.2010 13:02

Prasa szwajcarska jest we wtorek bardzo podzielona w sprawie odmowy wydania Stanom Zjednoczonym Romana Polańskiego przez Szwajcarię.

Wiele dzienników sceptycznie odnosi się do decyzji władz Szwajcarii. Zuryski dziennik "Zuercher Zeitung" pisze, że szwajcarska minister sprawiedliwości Eveline Widmer-Schlumpf "pozbyła się drażliwego tematu".

Bardzo krytyczna wobec władz gazeta "La Tribune de Geneve" ocenia, że argument, iż "nie można wykluczyć z całkowitą pewnością błędu we wniosku ekstradycyjnym USA", jest dla władz szwajcarskich "wygodną wymówką".

"Wykazana obecnie ostrożność prawna nie zwyciężyła w chwili zakładania kajdanek francusko-polskiemu reżyserowi" - pisze dziennik, przypominając, że "nadal pozostaje kwestia ofiary", która "w momencie zdarzenia miała 13 lat".

Dziennik "Tages-Anzeiger" także ocenia, że uzasadnienie odmowy ekstradycji Polańskiego jest "wątłe".

Inne gazety popierają decyzję władz. Genewski dziennik "Le Temps" uważa postanowienie minister sprawiedliwości za "odważne i słuszne", choć nie było go "łatwo ani podjąć, ani wykonać".

Również dziennik "Le Matin" uważa odmowę ekstradycji Polańskiego za słuszną. Według gazety to, co "zaszło miedzy Polańskim i jego ofiarą(...) jest sprawą poważną", ale "te wydarzenia zostały, w innym czasie i miejscu, przeanalizowane, ocenione i osądzone".

"Amerykanie powinni wykazać się przenikliwością w sprawie, w której postępowano ze ślepym uporem. I w której nawet ofiara odstawiła przeszłość na bok" - konkluduje dziennik. (PAP)

mw/ ro/

6606231

USA "rozczarowane" decyzją w sprawie Polańskiego (opis)

USA wyraziły w poniedziałek zdziwienie i rozczarowanie decyzją władz szwajcarskich, które odmówiły wydania Stanom Zjednoczonym reżysera Romana Polańskiego. Zapowiedziały dalsze działania w tej sprawie, by "sprawiedliwości stało się zadość".

"Jesteśmy rozczarowani" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Philip Crowley i przypomniał, że czyn, którego się dopuścił Polański, to przestępstwo.

"Będziemy dochodzili sprawiedliwości w tej sprawie i zbadamy nasze możliwości" - dodał.

"Amerykański wymiar sprawiedliwości będzie w dalszym ciągu zabiegać o zatrzymanie i ekstradycję reżysera Romana Polańskiego, gdy pojawi się na terenie każdego państwa, z którym USA mają umowę o ekstradycji" - oświadczył w poniedziałek Allan Parachini reprezentujący sąd w Los Angeles, który wydał nakaz aresztowania Polańskiego.

Parachini podkreślił, że władze szwajcarskie odmówiły wydania Polańskiego, gdyż rozpatrywały wniosek o ekstradycję jedynie od strony formalnej; w zakres ich kompetencji nie wchodziło orzekanie o winie reżysera.

Jak oświadczyło szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości, "powodem decyzji o odmowie wydania Stanom Zjednoczonym Romana Polańskiego było to, że "nie można wykluczyć z całkowitą pewnością błędu we wniosku ekstradycyjnym USA".

"Nakaz aresztowania pozostaje w mocy" - powiedział Parachini.

Roman Polański odzyskał w poniedziałek wolność. Władze Szwajcarii zdecydowały, że nie wydadzą go USA, które domagały się ekstradycji reżysera w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią.