Kard. Bagnasco o krzyżach we włoskich szkołach

KAI |

publikacja 14.07.2010 09:44

„Prawdę powiedziawszy spodziewam się jedynie szczypty zdrowego rozsądku”: tak na pytanie o oczekiwania związane z rewizją orzeczenia w sprawie obecności krzyży we włoskich szkołach, odpowiada w wywiadzie dla „L'Osservatore Romano” przewodniczący episkopatu Włoch kardynał Angelo Bagnasco.

Kard. Bagnasco o krzyżach we włoskich szkołach Paolo Benvenuto/ Wikimedia (CC 2,5) (fragm.) Kard. Angelo Bagnasco, arcybiskup Genui

Arcybiskup Genui przypomina, że „ludzie mają pierwszeństwo przed państwem”. „Istnieje bowiem głęboki humus, z którym utożsamia się wspólne poczucie dużej części narodu włoskiego”, stwierdza kardynał, zauważając, że nikomu do tej pory nie przyszło do głowy upominać się o zniesienie wpisanych do kalendarza cywilnego świąt kościelnych.

„Chęć wyeliminowania tradycyjnych cech kulturowych i religijnych danego kraju, zwłaszcza tych, które związane są z miejscem życia obywateli – czy będą to szkoły, czy miejsca spotkań młodzieży – oznacza wyrzeczenie się tego bogactwa kulturowego, które pragnie się z drugiej strony chronić i bronić”, mówi kardynał Bagnasco.

Podziela on opinię Benedykta XVI, że „pod pojęciem wolności religijnej kryje się najbardziej decydujące doświadczenie wolności człowieka, bez której zagrożona jest nie tylko wiara, ale bardziej jeszcze demokracja”. Mówiąc o przeżywanym obecnie przez Kościół kryzysie związanym z nadużyciami wobec nieletnich włoski purpurat podkreśla, że „jeżeli ma on jakiś sens, to polega na tym, by powrócić z pokorą do źródeł Ewangelii, która wzywa każde pokolenie chrześcijan do uzasadnienia swojej nadziei słowem i przykładem życia”.