Cierpienie przekuć w miłość. Modlitwa za zranionych w Kościele

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 20.10.2019 20:20

To już kolejne spotkanie, podczas którego osoby skrzywdzone w Kościele dzieliły się swoim świadectwem. Poprzedziła je Msza św., której przewodniczył o. Adam Żak SJ.

Cierpienie przekuć w miłość. Modlitwa za zranionych w Kościele Magdalena Dobrzyniak Spotkanie modlitewne odbyło się w kościele św. Marka w Krakowie.

Po Mszy św. odbyło się nabożeństwo, podczas którego modlono się za ofiary wykorzystywania seksualnego przez kapłanów. Modlono się także za Kościół i za duchownych. Wydarzenie jest inicjatywą grupy świeckich katolików.

Swoją historią ze zgromadzonymi w świątyni podzieliła się Joanna, która jako czterolatka doświadczyła molestowania przez księdza w przedszkolu. – Zajęcia zaczynały się od tego, że ksiądz brał po kolei na kolana wszystkie dziewczynki – opowiadała. Dni, kiedy w przedszkolu odbywały się lekcje religii, wiązały się dla dziecka z traumą, bólem brzucha i lękiem. – Nie mówiłam mamie, co się dzieje, bo sama tego nie rozumiałam – dodała.

Kapłan krzywdził również dziewczynki z pobliskiej szkoły podstawowej i to one zgłosiły to dorosłym. W efekcie duchowny został przeniesiony do innej parafii, a wieś, z której pochodzi Joanna, podzieliła się na dwa obozy: zwolenników i przeciwników księdza. – Dla tej społeczności było niebywałe, że ksiądz może zrobić coś złego – tłumaczyła kobieta.

W kolejnych parafiach kapłan nie przestał krzywdzić dzieci. Jedna z zaprzyjaźnionych z Joanną kobiet, która również doświadczyła z jego strony molestowania, postanowiła zgłosić to władzom kościelnym i doprowadzić do ukarania księdza. Odbył się proces. – To niełatwa procedura, bardzo krępująca dla ofiar – opowiadała Joanna. – Miałam wrażenie, że osoby nas przesłuchujące szydziły z nas, czułam się narażona na ich pogardę – dzieliła się ze słuchaczami.

Joanna zaapelowała również do rodziców, by wsłuchiwali się w sygnały wysyłane przez ich dzieci, a przede wszystkim – by z nimi rozmawiali. by im wierzyli i byli wyczuleni na to, co mówią i jak się zachowują.

Choć ksiądz, który ją skrzywdził, został ukarany, dla Joanny problem się nie skończył. Zmaga się z poczuciem oddalenia od Kościoła, który przez wiele lat postrzegała jako wspólnotę nieczystą i zakłamaną, gdzie dzieje się zło i krzywda. Był w niej bunt wobec Boga. Nie rozumiała, dlaczego pozwala On, by działy się takie rzeczy.

– Módlcie się za nas, byśmy potrafili przebaczyć i znaleźć swoją ścieżkę do Boga. Módlcie się za kapłanów, którzy wspierają ofiary, by mieli dużo sił i by potrafili pomagać w sposób subtelny i wyważony – zaapelowała.

Swojemu krzywdzicielowi przebaczył Tomasz, mąż i ojciec kilkorga dzieci. Według niego, przebaczenie jest pierwszym krokiem do odzyskania zdrowia. Jak przyznał, jego życie zmieniło się, gdy dowiedział się o krakowskiej inicjatywie modlitw za osoby zranione w Kościele. – Odżyłem i poczułem, że nie jestem sam – powiedział. Zapewnił, że modli się za ludzi, którzy z powodu doznanych w Kościele krzywd cierpią w samotności.

Wyznał też, że wcześniej wielokrotnie myślał o apostazji. Miał myśli samobójcze, przechodzi terapię u psychologa i psychiatry. Jest na lekach, które utrudniają mu codzienne funkcjonowanie i utrzymanie rodziny. Został skrzywdzony 30 lat temu. Zakon zgłosił sprawę do Watykanu po 15 latach. Tomasz wielokrotnie spotykał się z przełożonymi duchownego, który go skrzywdził. Odmówiono mu wsparcia finansowego na czas leczenia i na czas procesu, a to może potrwać nawet dwa lata.

– Jedyne, co dziś mnie podtrzymuje, to świadomość, że Jezus Chrystus mocno trzyma mnie za rękę – podkreślił mężczyzna. Dziś chce swoje cierpienie przekuć w miłość. – To pozwala mi żyć, być w Kościele i kochać Boga – wyznał.

Podczas nabożeństwa można było wesprzeć finansowo inicjatywę Zranieni w Kościele (telefon zaufania i środowisko wsparcia dla osób poszkodowanych, więcej informacji: www.zranieni.info). Dzięki niej w każdy wtorek od 19.00 do 22.00 pod nr. tel. 0 800 280 900 osoby, które były wykorzystywane seksualnie, mogą uzyskać profesjonalną pomoc.

– Jesteśmy osobami, które porusza i zasmuca to, czego osoby zranione w Kościele doświadczyły. Nie godzimy się na to, by były w Kościele zapomniane, na to, by przymykano oko na nadużycia, które często naznaczają ich całe życie. Chcemy, aby było to wydarzenie cykliczne i mocno wierzymy, że inne miasta będą się nim inspirować. Zranieni w Kościele nas potrzebują, nie bądźmy obojętni – mówi Maria Pajor, jedna z organizatorek wydarzenia.

Pierwsze takie nabożeństwo z inicjatywy grupy katolików świeckich odbyło się w lipcu w kościele św. Idziego w Krakowie. Organizatorzy spotkań chcą m.in., by zgodnie z wolą papieża Franciszka pierwszy piątek Wielkiego Postu był szczególnie poświęcony modlitwie za osoby skrzywdzone w Kościele.