PAP |
publikacja 17.07.2010 12:20
We Włoszech w sobotę nadal utrzymuje się fala upałów. Trzeci, najwyższy stopień alarmu obowiązuje w 21 miastach, gdzie temperatury wynoszą około 40 stopni Celsjusza. Tegoroczny lipiec jest najgorętszy od 1880 roku.
Leo-setä / CC 2.0
Upalne rzymskie wakacje
Na zdjęciu Fontana delle Naiadi w stolicy Włoch
Włoscy meteorolodzy od kilku dni uprzedzali, że dotychczasowa fala gorąca to jedynie wstęp do afrykańskiego skwaru, jaki wystąpi podczas weekendu.
W Rzymie i w innych metropoliach w stanie najwyższej gotowości znajdują się służby medyczne, wzywane do ludzi mdlejących na ulicach i w metrze. W piątek we włoskiej stolicy takich wezwań było 4300.
W Wiecznym Mieście stwierdzono również dziesiątki przypadków omdleń motocyklistów, zwłaszcza stojących na czerwonym świetle w skwarze. Powodem jest nie tylko upał, ale także kaski, w których użytkownicy jednośladów, według lekarzy, dosłownie się "gotują". Temperatura wewnątrz kasku podnosi się tak, że zagraża życiu i zdrowiu - ostrzegają.
Obrona Cywilna w Rzymie i innych miastach przygotowała setki tysięcy butelek wody, które rozdawane są na stacjach metra i kolei oraz w miejscach obleganych przez turystów.