Zdradzani od wieków

Maciej Legutko

GN 43/2019 |

publikacja 24.10.2019 00:00

„Jedynymi przyjaciółmi Kurdów są góry” – głosi stara kurdyjska sentencja. Ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie kolejny raz potwierdzają jej prawdziwość.

Na świecie jest ok. 40  mln ludzi narodowości kurdyjskiej. Zdecydowana większość z nich żyje na terytorium Turcji, Iraku, Iranu i Syrii. Maciej Moskwa /REPORTER/east news Na świecie jest ok. 40  mln ludzi narodowości kurdyjskiej. Zdecydowana większość z nich żyje na terytorium Turcji, Iraku, Iranu i Syrii.

Zdrada ze strony Stanów Zjednoczonych, agresja militarna Turcji, groźba odrodzenia się terrorystycznej organizacji ISIS, ucieczka setek tysięcy cywilów – na Kurdów w ostatnich tygodniach spadła fala nieszczęść. A to tylko kolejna odsłona długiej serii cierpień narodu kurdyjskiego. Narodu, który choć liczebnością dorównuje Polakom (jest ich około 40 mln), do dziś nie może doczekać się własnego państwa; żyje podzielony między cztery kraje. Mimo to Kurdowie od kilku lat są ważnym elementem blisko- wschodniej układanki. Dlaczego nie udało im się wywalczyć niepodległości, czym ściągnęli ostatnio na siebie międzynarodową uwagę i czy mają szansę w przyszłości na zbudowanie własnego państwa?

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.