Na świecie jest mnóstwo specjalistów którzy są w stanie pomóc w tej przypadłości 😅 pic.twitter.com/NSbHkIsdpx

— Michał Pol (@Polsport) 27 listopada 2019

Lewandowski nie przestaje imponować strzelecką formą. W tym sezonie w barwach Bayernu zagrał w 20 meczach i zdobył w nich 27 goli. Do tego dochodzą cztery bramki w sześciu meczach reprezentacji Polski. Łącznie daje to imponujący bilans - 31 bramek w 26 występach.

W Belgradzie Lewandowski rozpoczął strzelanie w 53. minucie, kiedy wykorzystał rzut karny, a kolejne gole dołożył w 60., 64. i 68. - zmieniając wynik z 1:0 na 5:0 dla mistrzów Niemiec. Ostatecznie Bayern wygrał 6:0.

Kapitanowi reprezentacji Polski już po raz drugi w karierze udało się zdobyć cztery gole w jednym spotkaniu Champions League. Poprzednio dokonał tego jeszcze w barwach Borussii Dortmund, a jego "ofiarą" w kwietniu 2013 roku był Real Madryt.

W obecnym sezonie Polak ma już 10 trafień i jest liderem klasyfikacji strzelców. Drugi jest Norweg Erling Haaland z FC Salzburg, który ma siedem, ale w środę może poprawić dorobek.

Od początku kariery Lewandowski zdobył 63 bramki w Champions League i jest piąty w klasyfikacji wszech czasów. O jedno trafienie wyprzedza go Francuz Karim Benzema, który uzyskał dwa gole we wtorkowym spotkaniu Realu Madryt z Paris Saint-Germain (2:2). W zestawieniu prowadzi Cristiano Ronaldo, który ma 127 bramek.

Lewandowski zdobył 16 bramek w 12 kolejkach Bundesligi. Ostatnia seria spotkań była pierwszą w tym sezonie, w której nie udało mu się trafić do siatki. Nikt wcześniej nie strzelił gola w każdym z pierwszych 11 spotkań.

W największych europejskich ligach próżno szukać w tym sezonie tak skutecznego piłkarza. W Anglii Jamie Vardy z Leicester City ma 12 trafień w 13 spotkaniach. We Włoszech 15 bramek w 13 meczach zdobył Ciro Immobile z Lazio Rzym, we Francji Moussa Dembele z Olympique Lyon - 10 w 14, a w Hiszpanii Benzema w 13 meczach uzbierał 10 bramek.