Próba ataku terrorystycznego na Moście Londyńskim

PAP |

publikacja 29.11.2019 15:50

Londyńska policja potwierdziła, że incydent, do którego doszło w piątek po południu na Moście Londyńskim (London Bridge) był próbą ataku terrorystycznego. Sprawca został zastrzelony przez policję, ale kilka osób zostało rannych.

Próba ataku terrorystycznego na Moście Londyńskim PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Dokładne okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane, ale wygląda na to, że sprawca - uzbrojony w sporej wielkości nóż i z przyczepionymi do ubrania atrapami ładunków wybuchowych - został powstrzymany przez przypadkowych przechodniów, którzy odebrali mu nóź. Kilka osób zostało rannych - nie wiadomo na razie, czy wskutek ran zadanych przez napastnika, czy w trakcie szamotaniny z nim. Policja, która po chwili przybyła na miejsce zdarzenia, zastrzeliła sprawcę. Na razie nie wiadomo nic na jego temat, poza faktem, że był mężczyzną.

Most pozostaje zamknięty w związku ze zbieraniem przez policję dowodów, ale zapewniła ona, że nie ma już żadnego bezpośredniego zagrożenia. Na razie nie wiadomo, kiedy ruch na moście zostanie wznowiony.

Nie jest jasne też na razie, czy ciężarówka, która na przekazywanych obrazach wideo stała w poprzek mostu i została otoczona przez uzbrojoną policję, miała jakikolwiek związek z atakiem.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 14 czasu miejscowego po północnej stronie Mostu Londyńskiego, który łączy biznesową dzielnicę City z południowym brzegiem Tamizy.

Na tym samym moście doszło w czerwcu 2017 r. do ataku terrorystycznego - trzech zainspirowanych działaniami Państwa Islamskiego mężczyzn śmiertelnie potrąciło samochodem trzech przypadkowych przechodniów, po czym w innym miejscu zaatakowała inne osoby nożami.

Na początku listopada władze brytyjskie obniżyły poziom zagrożenia terrorystycznego z "poważnego" na "znaczący", czyli do najniższego od sierpnia 2014 r. "Znaczący" poziom zagrożenia terrorystycznego jest trzecim w pięciostopniowej skali i oznacza, że atak może nastąpić bez ostrzeżenia.

Premier Boris Johnson, który po informacji o incydencie powrócił ze swojego okręgu wyborczego do Londynu, w wydanym oświadczeniu podziękował służbom bezpieczeństwa oraz przechodniom za ogromne bohaterstwo i zapewnił o solidarności z poszkodowanymi w tym zdarzeniu.

O bohaterstwie osób, które zatrzymały sprawcę, mówił też burmistrz Londynu Sadiq Khan. Solidarność z poszkodowanymi wyrazili również przywódcy pozostałych partii politycznych, którzy w piątek prowadzili kampanię przed wyznaczonymi na 12 grudnia wyborami parlamentarnymi.