Grecja: Strajk transportowców

PAP |

publikacja 31.07.2010 11:22

Sobota jest szóstym dniem strajku transportowców drogowych w Grecji, którego skutki odczuwają zarówno Grecy jak i turyści. Paliwo dostarczane jest jedynie do kilku stacji w kraju. Są kłopoty z dostawą produktów żywnościowych na wyspy.

Grecja: Strajk transportowców SIMELA PANTZARTZI/ PAP/EPA Strajk transportowców. Marsz na parlament (30 lipca). Ateny, Grecja.

W piątek rząd zdecydował się na wykorzystanie cystern wojskowych do zaopatrzenia stacji w paliwo. Wcześniej zagroził przewoźnikom, że odbierze im licencje i postawi przed sądem, jeśli nie wrócą do pracy.

Greccy hotelarze i firmy turystyczne twierdzą, że już są odczuwalne następstwa demonstracji i strajków, w tym pracowników portów, kontrolerów lotów, a obecnie - dostawców paliwa. Na brak paliwa narzekają też agencje wynajmujące turystom samochody.

"Problemy z zaopatrzeniem są coraz większe, zwłaszcza na wyspach" - podkreślił Jeorjos Telonis, przewodniczący greckiego związku operatorów turystycznych.

Przewoźnicy postanowili w piątek przedłużyć strajk, aby zaprotestować przeciwko projektowi ustawy liberalizującej zasady przyznawania licencji na świadczenie usług. To element posunięć oszczędnościowych, na które przystała Grecja, zabiegając o kredyty z UE i Międzynarodowego Funduszy Walutowego (MFW) dla ratowania pogrążonej w kryzysie gospodarki.

Rząd w celu uniknięcia bankructwa kraju pogrążonego w kryzysie zadłużenia publicznego zgodził się na wprowadzenie najbardziej drastycznych środków oszczędnościowych w historii Grecji. Posunięcia te kontestują od wielu miesięcy różne grupy zawodowe Greków.