Możemy razem wyjść na boisko

GN 49/2019 |

publikacja 05.12.2019 00:00

– Oświadczam oficjalnie: Polacy nie są w żaden sposób odpowiedzialni za Holocaust – mówi Alexander Ben Zvi, ambasador Państwa Izrael w Polsce.

Alexander Ben Zvi, ambasador Państwa Izrael w Polsce. Tomasz Gołąb /Foto Gość Alexander Ben Zvi, ambasador Państwa Izrael w Polsce.

Jacek Dziedzina: Mecz Izrael–Polska podczas finału Euro 2020 – marzenie ambasadora?

Alexander Ben Zvi: Nie wiem jak Polska, ale Izrael z pewnością nie zagra w finale. (śmiech) Jestem realistą. Nie graliśmy najlepiej w tych eliminacjach. Byłbym wystarczająco szczęśliwy, gdybyśmy po prostu weszli do Euro, co teoretycznie ciągle jeszcze jest możliwe.

Polska wygrała ostatni mecz z Izraelem, ale to nie futbol rozbudza największe emocje między naszymi narodami. Są bardziej drażliwe kwestie.

Zgadza się.

Cały świat obiegły wyniki sondażu Ligi Przeciwko Zniesławieniom, z których miałoby wynikać, że Polska jest najbardziej antysemickim krajem. Pan tego polskiego antysemityzmu doświadcza na co dzień?

Chcę powiedzieć bardzo jasno: Polska nie jest antysemickim krajem. Czy mamy w Polsce różne antysemickie zdarzenia? Tak, mamy. Ale to nie oznacza, że cały naród i kraj jest antysemicki. Oczywiście są różne odczucia wśród Żydów. W Izraelu mieszka wiele osób, które przeżyły Holocaust w Polsce. Niektórzy z nich mają niedobre odczucia wobec Polski, bo przeżyli tu tragiczne wydarzenia. Niektórzy mają bardzo dobre odczucia, bo to Polacy ich ocalili. Dlatego też każde generalizowanie jest fałszowaniem rzeczywistości.

To dlaczego cały czas ktoś chce udowodnić, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki? To są zarówno środowiska w Izraelu, jak i w USA.

To zależy od tego, co ktoś rozumie przez antysemickie zachowanie. Nie można porównywać mowy nienawiści, jaką stosują nieraz niektórzy politycy skrajnie prawicowi czy publicyści, z tragicznymi wydarzeniami, jakie miały miejsce w USA, gdzie ludzi zostali zabici. Nie wiem, jakie kryteria stosowali autorzy tych badań. Ile antysemickich publikacji, wypowiedzi wzięli pod uwagę. Musimy powiedzieć, że było tylko kilka antysemickich zdarzeń w Polsce.

Tyle że opinię taką jak Pańska trudno spotkać w izraelskiej prasie czy w wypowiedziach izraelskich polityków. Dominuje w nich raczej wyraźny, nieraz skrajny antypolonizm. Jest to trudne i smutne najbardziej dla filosemitów.

To chyba też jest generalizowanie. Jeśli jedna czy dwie osoby coś powiedzą, to znaczy, że całe społeczeństwo tak myśli?

Problem w tym, że to nie „jedna czy dwie osoby”, tylko nie tak rzadkie ataki ze strony izraelskich polityków, publicystów i historyków.

Owszem, było kilka deklaracji przeciwko Polsce i Polakom, podobnie jak w Polsce było trochę wypowiedzi przeciwko Żydom i przeciwko Państwu Izrael.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.