Spokojnie przed Pałacem Prezydenckim

PAP |

publikacja 04.08.2010 09:01

W środę rano przed Pałacem Prezydenckim, gdzie we wtorek tłum uniemożliwił przeniesienie do kościoła św. Anny stojącego tu krzyża, jest spokojnie. W nocy służby porządkowe ustawiły nowe, mocniejsze barierki, które oddzielają grupę przeciwników przeniesienia krzyża od dziedzińca Pałacu.

Spokojnie przed Pałacem Prezydenckim Nowe, mocniejsze barierki, które oddzielają grupę przeciwników przeniesienia krzyża od dziedzińca Pałacu ustawili policjanci nad ranem, 4 bm. PAP/Leszek Szymański

O godzinie 8.30 w pobliżu krzyża znajduje się ok. 10 osób. Część z nich obecna była także poprzedniego dnia. Do krzyża nie mają bezpośredniego dostępu - uniemożliwiają to rozstawione w nocy barierki. Natomiast barierki wykorzystywane we wtorek złożone są na chodnikach przy Krakowskim Przedmieściu.

Jak powiedziała rzeczniczka Straży Miejskiej Monika Niżniak, barierki zostały w okolicy Pałacu na wypadek, gdyby ponownie gromadził się tu tłum i zaszła konieczność ich użycia.

Dodała, że w rejonie Krakowskiego Przedmieścia jest obecnie kilkunastu funkcjonariuszy w dwuosobowych patrolach.

Na chodniku przed krzyżem leżą m.in. kwiaty, znicze oraz kilka nowych krzyży.

Między stojącymi pod krzyżem osobami a przechodniami dochodzi do słownych utarczek. Jedna z kobiet nazwała protestujących "talibami". "Tu nikt nie zginął; pora, żeby to do was dotarło" - mówiła.

We wtorek tłum przybyły w okolice Pałacu uniemożliwił zaplanowane na ten dzień przeniesienie krzyża w uroczystej procesji do kościoła św. Anny. Takie rozwiązanie zakładało porozumienie podpisane pod koniec lipca przez warszawską kurię, Kancelarię Prezydenta, organizacje harcerskie i duszpasterstwo akademickie kościoła św. Anny.