USA: Znana prawniczka wybiera klauzurę

KAI |

publikacja 07.08.2010 12:08

Historię Tary Clemens z Anchorage w amerykańskim stanie Alaska, dobrze zapowiadającej się prawniczki z protestanckiej rodziny, która wstępuje do katolickiego zakonu kontemplacyjnego, opisuje pismo miejscowej archidiecezji „Catholic Anchor”.

USA: Znana prawniczka wybiera klauzurę Henryk Przondziono/Agencja GN

Historię Tary Clemens z Anchorage w amerykańskim stanie Alaska, dobrze zapowiadającej się prawniczki z protestanckiej rodziny, która wstępuje do katolickiego zakonu kontemplacyjnego, opisuje pismo miejscowej archidiecezji „Catholic Anchor”.

31-letnia kobieta będzie niebawem mieszkała za murami dominikańskiego klasztoru pw. Bożego Ciała. Pytana, dlaczego wybrała takie życie, odpowiada, że zawsze modliła się do Boga, by powiedział, co od niej oczekuje, gdyż gotowa jest to zrobić. „Bóg powołuje każdego: do małżeństwa, do bycia niezamężnym czy nieżonatym, i do życia zakonnego” – mówi.

Clemens opowiadając o swojej drodze do wiary katolickiej, przyznaje, że najpierw próbowała wzrastać w wyznaniu, w którym ją wychowano. Jednak, jak zauważa, protestancka doktryna przynosiła więcej pytań niż odpowiedzi. Wkrótce ktoś zaprosił ją na Mszę św. To był przełomowy moment.
„Doszłam do wniosku, że Bóg chce, bym była w Kościele katolickim” - wspomina obecnie parafianka wspólnoty Świętej Rodziny przy katedrze w Anchorage.

Myśl o wstąpieniu do zakonu paradoksalnie po raz pierwszy przyszła jej do głowy w chwili, kiedy jej matka protestantka domagała się, by jej przyrzec, że nigdy nie zostanie zakonnicą. Po dwóch latach od tamtej rozmowy Tara chce teraz przyłączyć się do modlących się nieustannie przed Najświętszym Sakramentem dominikanek

Tara ma ukończony licencjat z sądownictwa karnego, jest także doktorem prawa. Wspólnie z przyjaciółką założyły też dobrze prosperującą firmę adwokacką. Aby wstąpić do zakonu, Clemens musi jeszcze spłacić swój studencki kredyt. Pomóc ma jej w tym organizacja non-profit Labouré Society.

„Czasami musisz trochę się wycofać ze swego życia i poważnie odpowiedzieć sobie gdzie jesteś i co robisz lub czego nie robisz. Poświęć ten czas na modlitwę do Boga. Zapytaj Go, czego od ciebie oczekuje i otwórz się na odpowiedź” – mówi Tara.