Kijów zasnuty dymem

PAP |

publikacja 09.08.2010 13:18

Po raz drugi w ciągu ostatnich siedmiu dni Kijów i okolice zasnuł w poniedziałek szary dym, któremu towarzyszył lekki zapach spalenizny. Po raz kolejny ukraińskie służby sprzeczały się, czy źródłem dymu są pożary w Rosji, czy też ogień tlący się w okolicach stolicy.

Kijów zasnuty dymem d_proffer / CC 2.0

"Widzimy informacje telewizyjne od naszych sąsiadów (Rosji), gdzie płoną setki hektarów powierzchni. Zadymienie tam jest naprawdę ogromne i dociera także do terytorium Ukrainy" - oświadczył na konferencji prasowej Wiaczesław Lipinski, przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Tymczasem zdaniem Państwowego Komitetu Gospodarki Leśnej dym nad Kijowem to wynik niewielkich pożarów lasów i pól torfowych w okolicach stolicy. Dym może być także efektem pożaru wysypiska śmieci, do którego doszło w ciągu ostatniej doby - ogłoszono.

Do podobnej sytuacji doszło tydzień temu, kiedy dym nad Kijowem pojawił się po raz pierwszy. Także wtedy służby ratownicze nie potrafiły jednoznacznie stwierdzić, co jest jego źródłem - pożary w Rosji, czy lokalne pożary torfu.

Stan zagrożenia pożarowego na Ukrainie jest następstwem utrzymujących się tu od dłuższego czasu wysokich temperatur. W obwodach wschodnich sięgają one miejscami 42 stopni Celsjusza.

TAGI: