Hiszpańska lewica dogadała się katalońskimi i baskijskimi separatystami. Coraz bliżej nowego rządu w Madrycie

BB

publikacja 03.01.2020 13:09

W listopadowych wyborach w Hiszpanii wygrała Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE). Nie zdobyła ona jednak większości i aby stworzyć rząd, musiała dogadać się ze skrajną lewicą i partiami separatystycznymi z Katalonii i Kraju Basków.

Hiszpańska lewica dogadała się katalońskimi i baskijskimi separatystami. Coraz bliżej nowego rządu w Madrycie PAP/EPA/EMILIO NARANJO Komitet Wykonawczy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej

10 listopada Hiszpanie po raz czwarty w ciągu ostatnich 4 lat poszli do urn. Po raz kolejny największą reprezentację w Kortezach zdobyli socjaliści. Nie są oni jednak w stanie samodzielnie stworzyć rządu. PSOE zdobyła 120 mandatów, a do stworzenia większościowej koalicji potrzebne jest 176 mandatów. Dotychczasowy premier, Pedro Sanchez, musiał podjąć rozmowy koalicyjne.

Do stołu rokowań socjaliści siedli ze skrajnie lewicową partią Unidas Podemos (Zjednoczeni Możemy). Po poprzednich wyborach z kwietnia 2019 r., premier Sanchez nie chciał zgodzić się na udział tej partii w hiszpańskim rządzie. Tym razem hiszpańska lewica doszła już do porozumienia i przedstawiciele Unidas Podemos wejdą w skład kolejnego gabinetu Pedro Sancheza.

PSOE i Unidas Podemos razem mają jednak tylko 155 głosów w hiszpańskim parlamencie. Lewica musi więc szukać poparcia u baskijskich i katalońskich separatystów. Poparcie dla nowego rządu zapowiada Nacjonalistyczna Partia Basków. Wstrzymanie się od głosu zapowiada za to Republikańska Lewica Katalonii. Takie zachowanie partii separatystycznych pozwoliłoby lewicy wygrać głosowanie nad powołaniem rządu.

Za poparcie ze strony separatystów nowy rząd Hiszpanii może jednak słono zapłacić. Pedro Sanchez zapowiada rozmowy z Baskami i Katalończykami o zmianie relacji ich regionów z Madrytem. Przeciwne temu są partie prawicowe, zwłaszcza szybko zyskująca popularność, narodowo-konserwatywna partia VOX. Również i cześć separatystów, zwłaszcza w Katalonii, nie jest gotowa na kompromis, domagając się całkowitej niepodległości kraju.

Problem separatystów nie będzie jedynym, z jakim będzie zmierzyć się musiał nowy rząd w Hiszpanii. Sytuacja gospodarcza tego kraju wciąż jest trudna. Wzrost gospodarczy od 3 lat systematycznie spada, dług publiczny zbliża się do poziomu 100 proc. PKB a co trzeci młody Hiszpan nie ma pracy. Nowy rząd widzi rozwiązanie problemów ekonomicznych w wprowadzeniu mocno lewicowych rozwiązań jak wyższe podatki dla najbogatszych, podniesienie płacy minimalnej i cofnięcie liberalnych reform prawa pracy.