Serbskie władze nie wjadą do Kosowa

PAP |

publikacja 19.08.2010 08:19

Rząd Kosowa czasowo zakazał przedstawicielom władz Serbii wizyt na terytorium tej dawnej serbskiej prowincji. Takie posunięcie tłumaczone jest koniecznością zapobiegania "prowokacjom politycznym" - poinformował w środę rzecznik rządu Memli Krasniqi.

Serbskie władze nie wjadą do Kosowa The World FactBook 2009; Washington DC; CIA 2009 Kosowo

"Decyzję podjął premier Kosowa Hashim Thaci; zakaz będzie obowiązywał do wydania nowego rozporządzenia" - dodał rzecznik.

Oznacza to, że przedstawiciele Serbii nie będą mieli możliwości odwiedzania serbskich enklaw w Kosowie, zamieszkanych przez ok. 80 tys. ludzi. Zakaz nie będzie natomiast obowiązywał północnej części Kosowa, kontrolowanej przez serbską mniejszość wspieraną przez Belgrad.

Serbowie stanowią ok. 10 proc. 2-milionowej ludności Kosowa, zamieszkanego w większości przez Albańczyków.

Prisztina oskarża władze w Belgradzie o to, że w czasie wizyt w Kosowie "wykorzystują każdą okazję" w celu wywarcia presji na mniejszość serbską, by nie uznawała władz Kosowa.

Według kosowskich mediów decyzja została przekazana przedstawicielom misji międzynarodowej w Prisztinie. List w tej sprawie otrzymał wysłannik UE do Kosowa Pieter Feith - informuje dziennik "Koha Ditore".

Prisztina ogłosiła niepodległość od Serbii w 2008 roku. Kosowo jest uznawane przez 69 krajów świata, w tym 22 z 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej. Serbia, którą popiera przede wszystkim Rosja, nie pogodziła się z niepodległością Kosowa.