PAP |
publikacja 23.08.2010 11:52
W dotkniętych powodzią rejonach Polski rok szkolny rozpocznie się zgodnie z planem, choć w niektórych szkołach będą trwały jeszcze remonty. W niektórych miejscach uczniowie rozpoczną naukę na zielonych szkołach lub w pomieszczeniach zastępczych.
Skutki tegorocznej powodzi są porównywalne z tymi z 1997 roku
Henryk Przondziono/Agencja GN
We wszystkich szkołach w województwie śląskim, także tych, które ucierpiały w tegorocznej powodzi, rok szkolny rozpocznie się w terminie - zapewnia Kuratorium Oświaty w Katowicach. W niektórych placówkach remonty będę jednak trwały jeszcze po 1 września.
Powódź wyrządziła szkody w 85 szkołach publicznych w regionie.
"Na obecną chwilę nic nie wskazuje na to, by w którejkolwiek ze szkół w województwie rok szkolny miał się rozpocząć z opóźnieniem. Gdzieniegdzie jednak jeszcze po 1 września będą trwały remonty. Dyrektorzy szkół mają tak zaplanować i zabezpieczyć przeprowadzenie tych prac, by nie utrudniało to normalnego prowadzenia lekcji" - powiedziała PAP rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Katowicach Anna Wietrzyk.
Według wstępnych danych, zebranych przez katowickie kuratorium, łączne straty w placówkach oświatowych w regionie wyniosły ponad 6 mln zł. Największe szkody, oszacowane na 1,6 mln zł, woda wyrządziła w kompleksie sportowym w Raciborzu.
Weryfikację złożonych wniosków o pomoc finansową przeprowadzały komisje rzeczoznawców. Informacje o obowiązujących procedurach wszystkie samorządy dostały za pośrednictwem kuratorium. Spośród 85 szkół zgłoszonych przez jednostki samorządu terytorialnego większość skorzystała z pomocy finansowej na remont budynków.
Jak podała Wietrzyk, na usuwanie skutków powodzi w placówkach oświatowych w regionie przyznano już ponad 4 mln zł pomocy rządowej. Część strat pokryły firmy ubezpieczeniowe. Niektóre samorządy otrzymały już w całości pieniądze na usuwanie skutków powodzi. W wielu szkołach straty okazały się na tyle niewielkie (wyniosły np. kila tysięcy złotych), że samorządy przeprowadzają remonty na własny koszt, bez pomocy z zewnątrz.
Bezpośrednia pomoc kierowana jest do dzieci z rodzin, które ucierpiały w czasie powodzi. 1,5 tys. z nich w województwie śląskim otrzyma po 1000 zł zasiłku na pomoce szkolne. Otrzymanie zasiłku powodziowego nie wyklucza możliwości ubiegania się o pomoc w formie dofinansowania zakupu podręczników z programu "Wyprawka szkolna", którego celem jest wyrównywanie szans edukacyjnych i wspieranie rozwoju edukacyjnego uczniów.
Również wszystkie małopolskie szkoły rozpoczną rok szkolny 1 września. W niektórych placówkach dotkniętych przez powódź równolegle z zajęciami lekcyjnymi nadal będą prowadzone remonty - poinformowała rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Krakowie Aleksandra Nowak.
"Do tej pory nie mamy żadnych informacji, żeby jakaś szkoła zniszczona przez powódź przesunęła rozpoczęcie roku szkolnego" - zapewniła Nowak.
Według danych kuratorium, w całym województwie małopolskim z powodu powodzi i ulewnych deszczów ucierpiało 347 szkół oraz 46 przedszkoli. Straty oszacowano na 17,5 mln zł w szkołach i 1 mln zł w przedszkolach.
Według Nowak, część szkół ukończyło już remonty, w niektórych trwać będą one także we wrześniu, ale w placówkach tych równolegle będą prowadzone normalne zajęcie lekcyjne. Według kuratorium, dyrektorzy szkół sprawnie uporali się z uzyskiwaniem środków z budżetu państwa na odbudowę szkód powodziowych oraz odszkodowań od ubezpieczycieli.
Zaznaczył, że w niektórych placówkach będą pewne trudności, bo nie wszystkie sale lekcyjne zdążą być wyremontowane, ale wówczas wydłużone zostaną godziny pracy szkoły.
"Tak będzie w trzech szkołach podstawowych w gminie Gorzyce, która najbardziej ucierpiała w wyniku powodzi: w Sokolnikach, Furmanach i Trześni. Trwają tam prace remontowe, które zakończą się na przełomie września i października. Do tego czasu zajęcia w tych placówkach będą wydłużone, czasami nawet prowadzone będą na dwie zmiany" - wyjaśnił Wydro.
Prace remontowe trwają także w Jodłowej, gdzie podczas powodzi ucierpiała szkoła podstawowa i gimnazjum. Tam również nie zdążą odnowić wszystkich sal, ale - jak zaznaczył wicekurator - uczniowie i nauczyciele skorzystają z pomieszczeń pobliskiego liceum.
Powódź wyrządziła wiele szkód również w szkołach na terenie Jasła. Ucierpiały m.in. Zespół Szkół Miejskich nr 3 i Zespół Szkół Budowlanych. Jak podkreślił Wydro, w tych szkołach prace remontowe nie zakończą się do września, ale zajęcia odbywać się będą w salach, które nie zostały zalane.
"Problemem w tych placówkach są sale gimnastyczne, które zostały zalane podczas powodzi i nie zostaną one na czas wyremontowane. Ich odnawianie potrwa dłużej, zatem dyrektorzy będą musieli znaleźć inne sale" - powiedział Wydro.
Wszystkie zajęcia w szkołach w Tarnobrzegu, które także ucierpiały w wyniku powodzi, będą odbywać się bez większych przeszkód.
Jak podkreślił wicekurator, na wielką pochwałę zasługują dyrektorzy i pracownicy zalanych szkół, którzy bardzo zaangażowali się w remontowanie sal lekcyjnych, tak aby gotowe były na początek roku szkolnego.
"Kiedy odwiedzałem szkołę w Jodłowej, widziałem, jak dyrektor osobiście pracował przy kładzeniu wykładziny w jednej z klas, która została zalana. To budujące, że wszystkim zależy, aby rozpocząć rok szkolny w terminie" - opowiadał Wydro.
Na Podkarpaciu w wyniku powodzi zniszczonych zostało ponad 100 szkół.
Rok szkolny w podkarpackich szkołach, które ucierpiały w wyniku tegorocznej powodzi, rozpocznie się bez opóźnień - poinformował PAP wicekurator oświaty w Rzeszowie Antoni Wydro.
Dyrektorka jednej z najbardziej zniszczonych szkół, Gimnazjum w Rzepienniku Biskupim (pow. tarnowski) Jadwiga Ryba poinformowała PAP, że placówka praktycznie jest już wyremontowana, na najbliższy tydzień pozostało jeszcze wyposażanie klas w meble szkolne.
"Prace trwają cały czas, ale zdążymy na 1 września" - zapewniła dyrektor. Dodała, że na później zostanie tylko wycyklinowanie i wylakierowanie nowo ułożonego parkietu w sali gimnastycznej.
Straty powodziowe w gimnazjum w Rzepienniku Biskupim oszacowano na około 1,6 mln zł. Według relacji dyrektor, szkoła została całkowicie zalana przez wodę, a fala powodziowa sięgała dwóch metrów.
Zgodnie z harmonogramem - 1 września - rozpocznie się nowy rok szkolny na terenach popowodziowych w województwie świętokrzyskim. W niektórych placówkach oświatowych trwają jeszcze remonty - część uczniów rozpocznie zajęcia w innych budynkach lub na zielonej szkole.
Jak powiedział PAP świętokrzyski wicekurator oświaty Lucjan Pietrzczyk, kuratorium nie otrzymało informacji, aby wystąpił gdzieś problem z rozpoczęciem od września zajęć. Sprawę na bieżąco monitorują gminy.
Wiadomo, że lekcje uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Sandomierzu - ze względu na remont - przez miesiąc będą się odbywały w innych budynkach."Uczniowie klas 1-3 będą dowożeni na zajęcia do szkoły podstawowej nr 1. Dzieci z klas 4-6 będą się uczyły na drugą zmianę w budynku gimnazjum nr 2" - powiedział PAP dyrektor zniszczonej przez powódź podstawówki, Grzegorz Socha.
Podczas powodzi woda sięgała połowy drugiego piętra budynku. W szkole kończy się renowacja pierwszej kondygnacji - położono już nowe tynki, wymieniono okna, założono nową instalację elektryczną i monitoring. Powstała także infrastruktura odwodnieniowa budynku.
Pieniądze na remont oraz rzeczy potrzebne do wyposażenia szkoły przekazały - i nadal przekazują - organizacje i przedsiębiorcy z całej Polski. Samorząd Białegostoku przekazał 1 mln zł.
W ubiegłym tygodniu władze Sandomierza podpisały umowę o pomocy z przedstawicielami firmy Rossmann. Sieć sklepów z kosmetykami za ok. 2 mln złotych wyremontuje salę gimnastyczną przy zniszczonej podstawówce. Zbuduje także wielofunkcyjne boisko, wspólne dla podstawówki i zalanego Gimnazjum nr 2.
"Firma zobowiązała się prowadzić i nadzorować remont i budowę samodzielnie, dostaniemy więc oba obiekty zrobione +pod klucz+" - powiedział PAP burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski.
Budynek gimnazjum również został zniszczony podczas powodzi, ale remont sal lekcyjnych zakończy się do końca sierpnia. Jak powiedział PAP dyrektor placówki Kazimierz Krzelowski, pomieszczenia są przygotowane do malowania. Pod koniec tygodnia będą kładzione wykładziny, wstawiane drzwi i ustawiane meble. Do końca zbliża się też remont łazienek.
W remont szkoły włączył się samorząd Kielc, który na odnowienie placówki przeznaczył 800 tys. zł. Dyrektor podkreślił, że najważniejsze rzeczy zostały zrobione. Po rozpoczęciu roku szkolnego będzie urządzane otoczenie budynku, m.in. tereny zielone.
W Sandomierzu wciąż wypłacane są jednorazowe zasiłki edukacyjne w wysokości tysiąca zł na każde dziecko w wieku szkolnym - od 6-latków do kończących szkoły ponadgimnazjalne. Jak poinformował PAP Andrzej Gajewski z sandomierskiego magistratu, do 20 sierpnia zostało złożonych 397 wniosków, a wypłacono ok. 370 zasiłków. W mieście do skorzystania z zapomogi jest uprawnionych ok. 500 dzieci i młodzieży.
Wójt gminy Łubnice (pow. staszowski) Anna Grajko powiedziała PAP, że uczniowie z remontowanej szkoły podstawowej w Budziskach pierwsze dwa lub trzy tygodnie września spędzą na zielonej szkole. Renowacja budynku przebiega etapami, niektóre prace będą wykonywane także po przywróceniu lekcji w budynku szkoły.
Odnawiane będą także: szkoła podstawowa w Gacach Słupieckich oraz szkoła i gimnazjum w Łubnicach - dwie ostatnie placówki nie były zniszczone przez wodę, ale mieszkali w nich powodzianie. Remont będzie odbywał się równolegle z zajęciami.
Gmina otrzymała już decyzję o przyznaniu subwencji oświatowej z MEN na remont szkół. 300 osobom wypłacono zasiłki edukacyjne.
Ponad 1,5 mln złotych kosztował remont gimnazjum i podstawówki w Nowym Korczynie (pow. buski). "Prace wykończeniowe jeszcze trwają. Pieniądze pochodziły z dotacji ministerstwa edukacji i od ubezpieczycieli" - powiedziała PAP zastępca wójta, Małgorzata Matusik.
W podstawówce zalane były podziemia szkoły - z kuchnią, szatniami, świetlicą, salą gimnastyczną i zapleczem technicznym. W gimnazjum podtopione zostały niektóre sale lekcyjne.
Trwają remonty szkół w gminie Połaniec (pow. staszowski). Jak zapewnił PAP burmistrz Jacek Tarnowski, od września dzieci wrócą do odnowionych po zalaniu budynków zespoły szkół w Ruszczy - przedszkola, podstawówki i gimnazjum.
Odnowienia wymagają także placówki oświatowe w gminie Dwikozy (pow. sandomierski). W kilku szkołach podczas powodzi zostały podtopione piwnice i tereny wokół budynków. Szkoły były miejscem schronienia dla powodzian - przez kilka tygodni mieszkały w nich setki osób; te pomieszczenia także wymagają remontu.
Jak poinformował PAP wójt Marek Łukaszek, jedynie w przedszkolu w Szczytnikach nie będzie można od września prowadzić zajęć. Dzieci mają być dowożone do przedszkola w Słupczy. W tej placówce nie działa jeszcze kuchnia, posiłki będą dowożone z zewnątrz.
Gmina czeka na dotację na remont budynków z MEN. Kilkoro powodzian mieszka jeszcze w szkołach, ale opuszczą je przed końcem wakacji. Jak zapewnił wójt, remonty budynków nie będą kolidowały z prowadzeniem lekcji.
W zniszczonych przez powódź szkołach gminy Wilków w Lubelskiem trwają remonty. Rok szkolny zacznie się tam w terminie, choć część prac będzie prowadzona jeszcze po 1 września.
W dwóch powodziach - w maju i czerwcu - na Lubelszczyźnie zniszczone zostały budynki szkół w Wilkowie oraz Zagłobie. "Nadal trwają tam prace remontowe, ale nie opóźni to rozpoczęcia nauki" - poinformowała PAP rzeczniczka lubelskiego kuratorium oświaty Katarzyna Fik.
Intensywne prace remontowe trwają w budynkach szkoły podstawowej i gimnazjum w Wilkowie. W powodzi bardziej został zniszczony budynek szkoły podstawowej i tam remont nie skończy się przed 1 września.
Jak powiedział PAP dyrektor zespołu szkół w Wilkowie Lech Łyjak, na czas remontu uczniowie szkoły podstawowej będą uczyć się w salach w gimnazjum. "Łącznie pomieścić tam będziemy musieli około 340 uczniów" - powiedział Łyjak. Dla dwóch klas - drugiej i trzeciej - planowane jest zorganizowanie zajęć na drugą zmianę, lekcje zaczynałyby się ok. południa i kończyły ok. godz. 16.
Budynek gimnazjum jest nowszy, jego remont i osuszanie ma się zakończyć do 1 września. Większego nakładu prac wymaga szkoła podstawowa, gdzie woda w czasie powodzi sięgała do wysokości dwóch metrów. Wciąż trwa osuszanie murów, wymieniane są instalacje elektryczna, centralnego ogrzewania. Wyremontowany ma być też system wentylacji oraz kotłownia.
Jeszcze we wrześniu planowane jest oddanie do użytku sal znajdujących się na piętrze szkoły podstawowej, tam uczniowie mogliby wchodzić osobnym wejściem. "Mamy nadzieję, że remont części parterowej zostanie przeprowadzony do końca roku kalendarzowego" - powiedział Łyjak.
Zaznaczył, że zależy mu, aby - mimo utrudnień - w obu szkołach rok szkolny rozpoczął się 1 września. Jak tłumaczył, nie chciałby, aby lekcje znowu były zawieszone, tak jak podczas powodzi. "Zajęcia takie trzeba odrabiać i np. organizować naukę w soboty. Chcemy tego uniknąć" - zapewnił.
Także w szkole podstawowej w Zagłobie trwają prace remontowe, m.in. kotłowni, szatni i sali gimnastycznej. "Jeszcze w sierpniu będą wymieniane okna, podłogi i instalacja centralnego ogrzewania. Sale lekcyjne, korytarze i sanitariaty będą oddane do użytku 1 września. Natomiast sala gimnastyczna i kotłownia najprawdopodobniej w październiku" - poinformowała Fik.
Wójt gminy Wilków Grzegorz Teresiński powiedział PAP, że koszt remontów szkół to ok. 2 mln zł. Gmina otrzymała na to pieniądze z ministerstwa edukacji, a także w ramach promesy rządowej na odbudowę infrastruktury. "Jesteśmy zdeterminowani, żeby remonty dokończyć jak najszybciej i umożliwić dzieciom normalne warunki do nauki" - podkreślił.
Gmina Wilków dwukrotnie - w maju i czerwcu - została zalana niemal w całości przez wezbrane wody Wisły. Rozlewisko w gminie objęło 23 miejscowości, łącznie ok. 100 km kw. Zalanych lub podtopionych zostało 1900 gospodarstw.
Rok szkolny w zniszczonej przez powódź Bogatyni (Dolnośląskie) rozpocznie się prawdopodobnie zgodnie z planem. Przebywający w szkole podstawowej nr 3 powodzianie mają zostać do końca miesiąca przeniesieni do lokali zastępczych.
Jak powiedział PAP w piątek zastępca burmistrza Bogatyni, Jerzy Stachyra, pierwsi powodzianie ze szkoły zostali już przeniesieni do zaadoptowanej na mieszkania strażnicy granicznej. "Pozostali zamieszkają tymczasowo w pustym budynku po gimnazjum nr 2. Nie wiemy jednak, czy uda się go przygotować do 1 września. Jeśli nie, to prawdopodobnie wszystkie osoby ze szkoły przeniesione zostaną na tydzień lub dwa do hotelu" - wyjaśnił Stachyra.
W budynku szkoły mieszczą się także magazyny, w których składowane są dary dla powodzian, m.in. odzież i środki czystości. "Obiektów magazynowych mamy sporo, więc te pomieszczenia zostaną wkrótce opróżnione i przygotowane do rozpoczęcia zajęć szkolnych" - zapewnił zastępca burmistrza.
Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec powiedział, że nie ma możliwości przesunięcia terminu rozpoczęcia roku szkolnego, a władze Bogatyni muszą do tego czasu uporać się z problemem znalezienia lokali zastępczych.
"Tym bardziej że jest możliwość wynajęcia mieszkań zastępczych w Bogatyni i Zgorzelcu. Gdyby zaszła taka potrzeba, są również do pozyskania za symboliczne 1 euro lokale komunalne na terenie niemieckiego Zittau" - mówił wojewoda.
W budynkach szkoły podstawowej nr 3 schronienie po powodzi znalazło w sumie ok. 200 osób. Ponad 50 z nich zostało już przeniesionych do mieszkań w opuszczonych strażnicach.
Rok szkolny rozpocznie się zgodnie z planem w Zgorzelcu, który także ucierpiał w wyniku sierpniowej powodzi. Żadna szkoła nie została zalana, ale w jednej placówce ciągle stacjonują żołnierze. "Wojsko opuszcza już jednak nasze miasto i nie ma zagrożenia, że trzeba będzie przesunąć rozpoczęcie roku szkolnego" - powiedział PAP burmistrz miasta Rafał Gronicz.