Uwolnieni po 268 dniach

PAP |

publikacja 23.08.2010 21:04

Dwóch Hiszpanów porwanych prawie dziewięć miesięcy temu w Mauretanii przez terrorystów z Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQIM) doleciało w poniedziałek wieczorem do stolicy Burkina Faso, Wagadugu, skąd następnie samolotem rządowym mają udać się do Barcelony.

Uwolnieni po 268 dniach Maria Teresa Fernandez de la Vega i premier Hiszpanii, Jose Luis Rodriguez Zapatero podczas konferencji prasowej, podczas której potwierdzono dobrą wiadomość. PAP/EPA/Bernardo Rodriguez

Na jego pokładzie znajduje się przedstawicielka hiszpańskiego rządu Soraya Rodriguez oraz rodziny byłych zakładników.

Dwaj Hiszpanie, którzy w poniedziałek odzyskali wolność, to dyrektor generalny dwóch firm konstrukcyjnych związanych z lokalnym rządem Katalonii Albert Vilalta oraz przedsiębiorca z branży budownictwa Roque Pascual. Pracowali dla barcelońskiej organizacji pozarządowej Accio Solidaria.

"Albert Vilalta i Roque Pascual są wolni. Zostali uwolnieniu po 268 dniach w rękach porywaczy" - potwierdził oficjalnie w poniedziałek premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero.

W niedzielę o uwolnieniu Hiszpanów, którzy byli przetrzymywani przez AQIM na północy Mali, poinformowała telewizja Al-Arabija i mauretańska strona internetowa "Sahara Media".

Według tych źródeł, uwolnienie ma związek z niedawną ekstradycją do Mali Mauretańczyka Omara Sid-Ahmeda Oulda Hammy, znanego jako Omar Saharami, którego mauretański sąd skazał na 12 lat więzienia za udział w tym porwaniu.

Zdaniem agencji Reutera, doszło do wymiany więźnia na zakładników. Nie jest jednak jasne, czy zapłacono także okup.

Pod koniec listopada ub.r. północnoafrykańskie skrzydło Al-Kaidy w Mauretanii zatrzymało jeden z 13 samochodów konwoju wiozącego pomoc, uprowadzając troje Hiszpanów. Oprócz Vilalty i Pascuala porwano także urzędniczkę administracji sądowej Alicię Gamez. Została ona uwolniona w marcu br.

Trójka ta od lat brała udział w "karawanach solidarności" z krajami Afryki Zachodniej, organizowanymi przez Accio Solidaria. Pomoc polegała na tanim dostarczaniu materiałów innym organizacjom pozarządowym działającym w Maroku, Mauretanii, Senegalu i Gambii.