W kościele św. Anny odkryto XVII-wieczną "Madonnę w chmurach"

Agata Ślusarczyk

publikacja 14.02.2020 14:56

Zdaniem historyków sztuki i konserwatorów z ASP to najstarsza w Warszawie i najprawdopodobniej na całym Mazowszu kopia cudownego wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Odkrycia dokonali przypadkiem konserwatorzy z ASP.

W kościele św. Anny odkryto XVII-wieczną "Madonnę w chmurach"

Zespół konserwatorski z Akademii Sztuk Pięknych pod kierownictwem prof. Anny Potockiej od dwóch lat prowadzi w kościele akademickim św. Anny projekt badawczy. Jego celem jest kompleksowe zbadanie i opracowanie monograficzne wszystkich obrazów ołtarzowych i fundacyjnych znajdujących się w świątyni. - Obrazy są 23, wydawało się, że o wszystkich wszystko już wiemy. Byliśmy zaskoczeni, gdyż okazało się, że malowideł jest znacznie więcej. Znajdowały się w zasuwach ołtarza lub ukryte za nimi - wyjaśnia prof. Anna Potocka z Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP.

Największym, a zarazem sensacyjnym odkryciem dla konserwatorów było odnalezienie kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Obraz znajdował się za ołtarzem dedykowanym Najświętszej Maryi Panny, z lewej strony kościoła.

- Na co dzień nie było do niego dojścia. Dopiero demontując kolejne obrazy znajdujące się w ołtarzu, natknęliśmy się na malowidło. Obraz odwrócony był licem do ściany, tak iż widoczne były tylko deski. Początkowo myśleliśmy, że jest to konstrukcja przygotowana przez robotników na czas remontów jako podest rusztowania. Nie przyszło nam nawet na myśl, że może być to obraz - wspomina.

Malowidło jest bardzo solidnie wykonane - drewniane podłoże o rozmiarze 240 cm na 145 cm, dodatkowo wzmocnione jest szpongami. - Kompozycja malarska początkowo wydała nam się niejednorodna. Część centralna, przedstawiająca Matkę Bożą z Dzieciątkiem z pręgami na twarzy, namalowana na wzór cudownego obrazu z Jasnej Góry, stylistycznie nie pasowała do części zewnętrznej. Postanowiliśmy poddać obraz specjalistycznym badaniom, które określiły czas jego wykonania - wyjaśnia.

W kościele św. Anny odkryto XVII-wieczną "Madonnę w chmurach"   Materiały prasowe ASP Wizerunek czeka na renowację.

Okazało się, że wizerunek został namalowany w XVII w., natomiast część brzegów - anioły w chmurach - została domalowana sto lat później. - Mamy więc do czynienia z "obrazem w obrazie” - wyjaśnia badaczka.

Historycy sztuki przypuszczają, że namalowano go w Częstochowie bądź w warsztacie małopolskim, pozostającym w relacji z paulinami z Jasnej Góry.

Pewne jest, że już w 1518 r. do ówczesnego kościoła bernardynów w Warszawie została sprowadzona cudowna podobizna obrazu jasnogórskiego, która cieszyła się wielkim kultem.

- Być może właśnie dlatego zdecydowano się powiększyć jego rozmiar i ulokować w bardziej reprezentacyjnym miejscu. Sądzimy, że obiekt początkowo mógł znajdować się w ołtarzu głównym lub w jego zwieńczeniu, ale na koniec nie znalazł stałego miejsca. Był obrazem bez ołtarza, dlatego z biegiem czasu schowano go i o nim po prostu zapomniano - mówi prof. A. Potocka.

Malowidło  zostało przebadane i czeka na renowację.

Wizerunek MB Częstochowskiej to nie jedyne odkrycie zespołu badawczego ASP w kościele św. Anny. W ołtarzu bocznym, za wizerunkiem Niepokalanego Serca Maryi, ukryty był XVII-wieczny obraz Matki Bożej Śnieżnej, który po renowacji ponownie powrócił do kościoła. Ponadto na terenie świątyni udało się odnaleźć metalowe sukienki. Jedna z nich, po renowacji, zdobi obraz bł. Władysława z Gielniowa, jednego z patronów Warszawy, druga - wizerunek Matki Bożej Śnieżnej. W kościele znaleziono także regalia, którymi przyozdobiono maryjny wizerunek.