Klich: Uzyskać status dowództwa ramowego NATO

PAP |

publikacja 04.09.2010 21:20

Najważniejsze zadanie Dowództwa Wojsk Specjalnych to uzyskanie w roku 2014 statusu dowództwa ramowego Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił w sobotę minister obrony narodowej Bogdan Klich.

Klich: Uzyskać status  dowództwa ramowego NATO Jakub Szymczuk Agencja GN Bogdan Klich

Minister uczestniczył we wręczeniu Jednostce Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych sztandaru oraz w odsłonięciu pomnika jej patrona gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila".

Klich mówił, że w ten sposób symbolicznie zakończył się proces tworzenia struktury Wojsk Specjalnych w Polsce. "Mamy już pełną, docelową strukturę wojsk specjalnych składającą się z dowództwa, sztabu, z jednostki wsparcia oraz z trzech +narzędzi wojskowych+, jakimi są: GROM, komandosi z Lublińca i Formoza" - powiedział szef MON.

Przyznał, że bardzo zależało mu na jak najszybszym dokończeniu procesu tworzenia wojsk specjalnych. "Uważam, że wojska specjalne we współczesnym świecie odgrywają, a w przyszłości będą odgrywały coraz bardziej znaczącą rolę" - mówił Klich.

Według ministra najważniejszym zdaniem stojącym przed Dowódcą Wojsk Specjalnych płk. Piotrem Patalongiem jest uzyskanie w 2014 r. status dowództwa ramowego w Sojuszu Północnoatlantyckim. Klich wyjaśnił, że taki status dałby Polakom możliwość organizowania i kierowania operacjami wojsk specjalnych wszystkich krajów sojuszniczych NATO.

"Zadanie dla dowódców i żołnierzy to dobre przygotowanie do ćwiczenia +Jackal Stone+" - powiedział Klich. Ćwiczenie ma się odbyć w Polsce od 20 do 27 września. Jest przygotowywane w z Amerykanami i wojskami specjalnymi z kilku innych krajów i ma sprawdzić umiejętności działania polskich "specjalsów" i żołnierzy z innych krajów w rożnych operacjach. Minister mówił, że część uczestników "Jackal Stone" jest już w Polsce.

Szef MON mówił, że trzecie ważne zdanie to udział naszych wojsk specjalnych w operacji w Afganistanie. W ocenie Klicha już teraz dwa polskie zespoły operacji specjalnych, wyłonione z GROMU i z Pułku Specjalnego Komandosów z Lublińca działają sprawnie i mają coraz większe osiągnięcia. "VII zmiana dokonała radykalnego przełomu, jeżeli chodzi o skuteczność operacji specjalnych w Afganistanie" - ocenił Klich.

Sztandar Jednostki Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych ufundowali bracia kurkowi, a autorem pomnika gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" jest Czesław Dźwigaj.

Podczas uroczystości córka tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej byłego dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Włodzimierza Potasińskiego - Aleksandra Potasińska odczytała przesłanie do oficerów i żołnierzy od córki gen. Fieldorfa "Nila" Marii Fieldorf - Czarskiej.

"Gen. Nil kochał ponad swoje życie Polskę. Jej służył jak tylko potrafił najlepiej, a swoich podkomendnych traktował jak własnych synów. Bronił honoru żołnierza polskiego do samego końca. Proszę Was, abyście nie zawiedli jego marzeń o prawdziwie niepodległej, wolnej Polsce" - napisała Fieldorf - Czarska.

Dowódca Jednostki płk Mariusz Skulimowski przypomniał słowa marszałka Józefa Piłsudskiego, który powiedział, że "żołnierz żyje nie dla siebie, ale dla tych haseł, jakie ma wypisane na swym sztandarze: Ojczyzna i honor". "Pomnik gen. Fieldorfa Nila przypominać będzie o honorze, o godności i szlachetności wielkiego dowódcy, prawego obywatela, który wierną żołnierską służbą dawał przykład bezgranicznego umiłowania Ojczyzny" - powiedział płk Skulimowski.

Gen. August Emil Fieldorf "Nil" (1895-1953) był organizatorem i szefem Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, z-cą komendanta głównego AK, szefem antysowieckiej organizacji NIE. Po wojnie, na podstawie fałszywych oskarżeń o współpracę z okupantem, został skazany na śmierć przez komunistyczny sąd. Wyrok - przez powieszenie - wykonano 24 lutego 1953 roku w warszawskim więzieniu na Mokotowie. Miejsce pochówku gen. "Nila" do dziś nie jest znane.