Mozambik: Chleb nie zdrożeje

PAP |

publikacja 07.09.2010 17:17

Rząd Mozambiku poinformował we wtorek, że wycofuje się z podwyżki cen chleba. W ubiegłym tygodniu, gdy ceny chleba wzrosły o 30 proc., w stolicy kraju Maputo doszło do zamieszek, w których zginęło 13 osób. Wcześniej zdrożała woda, prąd oraz benzyna.

Mozambik: Chleb nie zdrożeje The World FactBook 2009; Washington DC; CIA 2009 Mozambik

"Rząd zgodził się utrzymać starą cenę chleba i jego produkcja będzie dotowana" - zapowiedział minister ds. rozwoju i planowania Aiuba Cuereneia. Dodał, że nie będzie też podwyżki cen wody, ale wyższe opłaty za energię elektryczną będą utrzymane.

Podkreślił, że zamrożone zostały wynagrodzenia członków rządu i szefów państwowych firm.

Rząd Mozambiku twierdzi, że utrzymanie cen żywności na niskim poziomie jest trudne, gdyż kraj musi ją w przeważającej mierze importować. W tym jednym z najuboższych państw na świecie krajowa produkcja zboża zaspokaja jedynie 30 proc. potrzeb.

Minister energetyki Salvador Namburete wyjaśnił w poniedziałek, że ostatnia podwyżka cen prądu była konieczna, aby pokryć koszty zelektryfikowania terenów wiejskich i budowy nowej linii energetycznej w północno-zachodniej części kraju.

Władze poinformowały, że próbują znaleźć autorów SMS-ów, które nawoływały do ubiegłotygodniowych protestów, będących najpoważniejszym od 2008 roku wybuchem społecznego niezadowolenia w Mozambiku. Z kolei podczas weekendu zostały rozesłane anonimowe SMS-y apelujące o spokój i uznające protesty za niepatriotyczne.