Szkocja w oczekiwaniu na papieża

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 09.09.2010 17:39

Szkocja to nie to samo, co Anglia, choć należymy do Zjednoczonego Królestwa już od 300 lat. Jest to inny kraj pod względem kulturowym i religijnym. Trzeba o tym pamiętać w czasie papieskiej wizyty – powiedział Radiu Watykańskiemu, metropolita Glasgow, największego miasta w tym kraju.

Katedra w Glasgow Renzo Ferrante / CC 2.0 Katedra w Glasgow

Właśnie od Szkocji Benedykt XVI rozpocznie za tydzień swą podróż do Wielkiej Brytanii. Jak wyjaśnia abp Mario Conti, szkocki Kościół jest mniej podzielony, a zarazem mniej liczny niż w Anglii, choć i tak katolicy stanowią tam niemal jedną piątą społeczeństwa. I co ważne w Szkocji udało się przekonać do papieskiej podróży braci odłączonych, choć przed 30 laty, w czasie wizyty Jana Pawła II, to właśnie oni byli jego najgłośniejszymi oponentami – mówi abp Conti.

„Dzięki Bogu w Kościele katolickim w Szkocji nie ma wielkich napięć w związku z papieską wizytą – powiedział metropolita Glasgow. – W końcu nie jest nas zbyt wielu: 800 tys. w 5-milionowym społeczeństwie. Słychać jednak krytyki z zewnątrz Kościoła, ze strony tych, którzy nie życzą sobie wizyty Papieża i to z różnych względów. Niektórzy z racji filozoficznych, inni chcą zaprotestować przeciwko moralnemu nauczaniu Kościoła. Jednakże te głosy krytyczne nie są zbyt liczne. I sądzę, że większość narodu szkockiego, bez względu na wyznanie, jest dumna z tego, że Ojciec Święty do nas przybędzie. Ta wizyta różni się od poprzedniej, którą złożył przed 30 laty Jan Paweł II. Wówczas tymi, którzy protestowali przeciwko Papieżowi, byli chrześcijanie wyrośli z reformacji. Tym razem jest inaczej. I jest to znak wielkich ekumenicznych postępów. Teraz bowiem członkowie innych wspólnot chrześcijańskich pozytywnie podeszli do idei papieskiej wizyty” – powiedział abp Conti.