Morawiecki chwali, a Jourova krytykuje wyrok FTK

PAP |

publikacja 10.05.2020 11:51

Federalny Trybunał Konstytucyjny (FTK) swoim wyrokiem uznał, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nie posiada nieograniczonych uprawnień - podkreślił w wypowiedzi dla dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki chwali, a Jourova krytykuje wyrok FTK Rolf Noe / CC 2.0 Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe.

Wypowiedź premiera przytoczono w niedzielę w artykule opublikowanym na pierwszej stronie "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung", czyli niedzielnego wydania "FAZ".

Dla premiera Morawieckiego decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego z 5 maja w sprawie skupowania obligacji państwowych przez Europejski Bank Centralny (EBC) to "jeden z najważniejszych wyroków w historii Unii Europejskiej". FTK, podobnie jak polski Trybunał Konstytucyjny, stanął na stanowisku, że TSUE nie posiada nieograniczonych uprawnień - podkreślił polski polityk.

Morawiecki powiedział też niemieckim dziennikarzom, że traktaty były zawierane przez państwa członkowskie, a to one określają, gdzie leżą granice kompetencji instytucji UE. Próby rozszerzenia tego obszaru są "samowolne i niebezpieczne dla państwa prawa" - stwierdził.

Bez systemu podziału władzy, "wszelka władza, także ta ze strony wymiaru sprawiedliwości, staje się siłą samowolną, nieograniczoną, niedemokratyczną" - argumentował Morawiecki.

Odmienne zdanie wyraziła w wypowiedzi dla "FAZ" Viera Jourova, wiceszefowa Komisji Europejskiej: "Ostatnie słowo na temat prawa europejskiego będzie zawsze wypowiadane w Luksemburgu (siedziba TSUE - PAP), nigdzie indziej" - zastrzegła.

Zdaniem Jourovej orzeczenia TSUE są wiążące dla wszystkich sądów krajowych. Zapewniła, że prawnicy KE analizują orzeczenie sądu z Karlsruhe, aby następnie zadecydować o ewentualnych krokach, które będzie trzeba podjąć.

"Żądanie, by prawo krajowe miało pierwszeństwo przed dobrowolnie ratyfikowanymi traktatami UE, jest w interesie naszych nacjonalistów" - takie zdanie w rozmowie z "FAZ" wyraził Radosław Sikorski, deputowany do Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej. Sikorski dodał, że dla polskiego rządu suwerenność polega na przestrzeganiu tylko tych artykułów traktatów, które są dla niego korzystne. "Gdyby wszyscy tak się zachowywali, nasza europejska konfederacja nie przetrwałaby" - ostrzegł.

Sędziowie FTK "zakwestionowali dwie rzeczy, które zawsze miały dla Niemiec kluczowe znaczenie: prymat prawa europejskiego i niezależność Europejskiego Banku Centralnego" - ocenił Manfred Weber, lider chadeckiej grupy parlamentarnej "Europejska Partia Ludowa" w Parlamencie Europejskim. "Decyzja z Karlsruhe nie powinna prowadzić do tego, żeby Polska i Węgry nie czuły się już związane decyzjami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości" - podkreślił.