MAK przekaże kolejne dokumenty

PAP |

publikacja 20.09.2010 18:10

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) przekaże we wtorek w Moskwie stronie polskiej kolejne dokumenty dotyczące katastrofy prezydenckiego Tu-154M pod Smoleńskiem. Na razie nie jest do końca jasne, jakie to będą materiały.

MAK przekaże kolejne dokumenty Hiuppo/ Micgryga / CC-SA 2.5 Rządowy TU 154M

Pułkownik Edmund Klich, przedstawiciel Polski akredytowany przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym, informował niedawno, że MAK przygotowuje się do przekazania dwóch dokumentów dotyczących samolotu: instrukcji technicznej i instrukcji użytkowania w locie. Obie znajdowały się na pokładzie rozbitej maszyny.

Nie wiadomo natomiast, czy wśród tych materiałów będzie też książka eksploatacyjna Tupolewa, zawierająca zapis przeglądów i napraw samolotu. Wiceprzewodniczący MAK Oleg Jermołow potwierdził w zeszłym miesiącu, że książka ta znajduje się w Komitecie. Zapowiedział wówczas, że pozostanie tam do końca badań.

Dokumenty z Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego trafią do Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego w Warszawie, która niezależnie od MAK oraz prokuratur obu krajów wyjaśnia przyczyny i okoliczności katastrofy polskiego samolotu. Jej pracami kieruje minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller.

W lipcu Klich wystosował pismo do władz Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, w którym zwrócił się o udostępnienie różnych materiałów z postępowania MAK. W sierpniu ponowił swój wniosek. Prosił m.in. o dokumentację lotniska w Smoleńsku, raport z oblotów technicznych tego lotniska, zapis rozmów z wieży kontroli lotów w dniu katastrofy i protokoły przesłuchań świadków.

Odpowiadając na pierwsze z pism Klicha, Międzypaństwowy Komitet Lotniczy wyjaśnił, że nie zawsze wszystko może mu udostępnić, gdyż lotnisko w Smoleńsku jest wojskowe, więc tego rodzaju kwestie muszą być uzgadniane z wojskiem.

Miller oświadczył w ubiegłym tygodniu, że materiały, które kierowana przez niego komisja dotychczas otrzymała z Moskwy, nie są jeszcze kompletną dokumentacją z Rosji. Szef MSWiA wyjaśnił, że chodzi przede wszystkim o dokumenty dotyczące lotniska w Smoleńsku.

W katastrofie tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.