Lekarzu, działaj wbrew sumieniu!

KAI |

publikacja 21.09.2010 15:50

Rada Europy chce ograniczyć możliwość sprzeciwu sumienia pracowników służby zdrowia. Projekt rezolucji i rekomendacji pt. „Dostęp kobiet do legalnych świadczeń medycznych: problem nieuregulowanego korzystania ze sprzeciwu sumienia” będzie dyskutowany na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy 7 października w Strasburgu.

Lekarzu, działaj wbrew sumieniu! HENRYK PRZONDZIONO/Agencja GN Zobowiązanie do dokonania aborcji wbrew własnemu sumieniu stanowi zaprzeczenie prawa do wolności sumienia

Projekt wzywa państwa członkowskie do zobligowania świadczeniodawców usług medycznych do zapewnienia – mimo obiekcji własnego sumienia – takiego leczenia, do którego pacjent ma prawo. Dotyczy to zwłaszcza „dziedziny zdrowia reprodukcyjnego” kobiet, a więc aborcji, ale także np. sztucznego zapłodnienia i sterylizacji. Raport wyjaśniający, autorstwa socjalistki, Christine McCafferty z Wielkiej Brytanii, wspomina również o eutanazji.

Autorzy propozycji wskazują na wzrastające trudności kobiet w dostępie do „usług zdrowia reprodukcyjnego” w związku z coraz większą liczbą pracowników służby zdrowia powołujących się na sprzeciw sumienia. Dlatego zachęcają państwa członkowskie do „ustanowienia równowagi między z jednej strony sprzeciwem sumienia jednostki, która odmawia wykonania danej procedury medycznej, a z drugiej strony odpowiedzialnością zawodową i prawem każdego pacjenta do otrzymania przewidzianego prawem leczenia we właściwym czasie”.

W tym celu proponują m.in. „zobligowanie świadczeniodawcy usług medycznych, bez względu na sprzeciw jego sumienia, do zapewnienia pacjentowi leczenia, którego sobie życzy i do jakiego ma prawo, w nagłych przypadkach (szczególnie gdy zagrożone jest zdrowie lub życie pacjenta) lub gdy nie ma możliwości skierowania pacjenta do innego świadczeniodawcy usług medycznych (zwłaszcza pod nieobecność odpowiedniego lekarza w rozsądnej odległości)”.

- Zobowiązanie do dokonania aborcji wbrew własnemu sumieniu przekracza wszelkie granice. Stanowi zaprzeczenie podstawowego prawa zapewniającego wolność sumienia – komentuje Europejski Ośrodek Prawa i Sprawiedliwości (ECLJ).

Ponadto raport proponuje ograniczenie sprzeciwu sumienia wyłącznie do „świadczeniodawców usług medycznych bezpośrednio zaangażowanych w daną procedurę medyczną”. Oznacza to, że odmówić dokonania aborcji czy eutanazji mogliby jedynie ci, którzy dokonują jej własnoręcznie. Prawa do sprzeciwu sumienia nie mieliby natomiast towarzyszący im pielęgniarki, położne, anestezjolodzy, pomocnicy medyczni itp.

Jednak nawet w przypadku zastosowania sprzeciwu sumienia, świadczeniodawcy usług medycznych musieliby w każdym przypadku odesłać pacjenta do innego świadczeniodawcy, który dokona danej procedury medycznej i „upewnić się”, że pacjent rzeczywiście z niej tam skorzystał.

Zdaniem ECLJ, zobowiązuje to do pośredniego udziału w wykonaniu danej procedury i wzięcia na siebie za nią odpowiedzialności moralnej i zawodowej. Tymczasem „sprzeciw sumienia jest symbolem wolności”, świadectwem „pierwszeństwa prawego i oświeconego sumienia nad niesprawiedliwym prawem pozytywnym”. Według Ośrodka, propozycja przedstawiona Zgromadzeniu Parlamentarnemu Rady Europy ma na celu zmianę prawa do sprzeciwu sumienia w rozumieniu klauzuli sumienia w wyjątek od ogólnej zasady obligującej świadczeniodawców usług medycznych do udzielania „usług zdrowia reprodukcyjnego”, jakich chce pacjent. „Prawo do aborcji” staje się więc regułą, zaś sprzeciw sumienia wyjątkiem.

Ośrodek zauważa, że niemal wszystkie ustawodawstwa dotyczące aborcji i sterylizacji zawierają klauzulę sumienia, co jest jasnym uznaniem niemoralnego i bezprawnego charakteru tych praktyk. „Sprowadzanie podstawowego prawa do moralnego sprzeciwu do zwykłego wyjątku, doprowadziłoby w pewnym stopniu do odwrócenia moralnego związku między aborcją i sprzeciwem sumienia. To sprzeciw sumienia stałby się w pewnym sensie niemoralny, gdyż sprzeczny z prawem do aborcji” – argumentuje ECLJ.

Zauważa, że raport wskazuje, iż osoby powołujące się na sprzeciw sumienia „muszą udowodnić, że ich sprzeciw oparty jest na przekonaniach religijnych lub ich sumieniu i że swój sprzeciw wyrażają w dobrej wierze”. „Zakładana jest więc zła wiara osób korzystających ze sprzeciwu sumienia” – konkluduje ECLJ, które przedstawiło swe zastrzeżenia do projektu w formie memorandum.

Europejski Ośrodek Prawa i Sprawiedliwości (ECLJ – European Centre for Law & Justice) z siedzibą w Strasburgu jest międzynarodową organizacją pozarządową, której celem jest ochrona praw człowieka i wolności religijnej w Europie. Angażuje się w procesy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Ma też status konsultanta ONZ. Strona internetowa ECLJ: www.eclj.org.