Wspierajmy Sprawiedliwy Handel

KAI |

publikacja 28.09.2010 09:10

Szlachetnym i godnym poparcia przedsięwzięciem nazwał arcybiskup Stanisław Gądecki promocję idei Sprawiedliwego Handlu. To międzynarodowy ruch konsumentów, organizacji pozarządowych i firm, wspierający drobnych wytwórców w krajach Trzeciego Świata.

Wspierajmy Sprawiedliwy Handel Józef Wolny /foto gośc Abp Stanisław Gądecki

Metropolita poznański rozmawiał o tym z ojcem Shayem Cullenem z Fundacji REDA z Filipin, z którym spotkał się 27 września w Poznaniu. Abp Gądecki stwierdził, że „istnieje ogromna szansa na rozwój tej organizacji w całej Polsce, także na terenie archidiecezji poznańskiej”. „Każdy, kto chociaż w minimalnym stopniu zdaje sobie sprawę z niesprawiedliwości, jaka płynie z wykorzystywania producentów bezpośrednich, chętnie przejmie chociaż kawałek tej odpowiedzialności, wejdzie w kontakt ze Stowarzyszeniem i wesprze je” – wyraził nadzieję metropolita poznański. Jednocześnie podkreślił, że biorąc pod uwagę fakt, iż „bieda dosięga już nie tylko pojedynczych sfer ludzi, ale nieraz całych mas społecznych, krajów, a potem kontynentów”, dobrze by było, gdybyśmy jako archidiecezja „mogli wesprzeć to szlachetne przedsięwzięcie, które jest godne poparcia”.

O. Shay Cullen gości w Poznaniu na zaproszenie Polskiego Stowarzyszenia Sprawiedliwego Handlu „Trzeci Świat i My”. Celem jego wizyty jest budzenie wrażliwości na problemy społeczeństw krajów ubogiego Południa i promocja idei Sprawiedliwego Handlu. Oprócz rozmowy z abp. Gądeckim i dziennikarzami mediów katolickich odwiedził również kilka poznańskich szkół oraz spotkał się z klerykami Arcybiskupiego Seminarium Duchownego.

„Żyjemy w bardzo niesprawiedliwym świecie, w którym bogatsi wykorzystują biednych. Dlatego ciąży na nas moralny obowiązek, żeby walczyć z tą niesprawiedliwością na świecie, co dotyczy zarówno Kościoła, jak i organizacji świeckich” – podkreślił o. Cullen. Wyjaśnił, że „duże, międzynarodowe firmy kupują surowce w krajach rozwijających się, wykorzystują do tego lokalne kartele, te z kolei płacą bardzo niegodziwe wynagrodzenie osobom, które zajmują się produkcją czy wydobywaniem tych surowców”.

O. Cullen zaznaczył też, że Fundacja REDA stara się pomóc rolnikom, godziwie płacąc im za ich produkty oraz oferując im wsparcie na innych polach, np. fundując stypendia na naukę dla dzieci rolników.

„Zajmujemy się także działalnością lobbingową mającą na celu wpisanie do ustawodawstwa filipińskiego zapisów, które by gwarantowały przestrzeganie praw człowieka” – mówił o. Cullen przyznając, że fundacji udało się odnieść sukces we współpracy z mediami, nie tylko filipińskimi, ale także z innych krajów. „Dziennikarze przyjeżdżają i pokazują krzywdę, która dzieje się w naszym kraju” – podkreślił duchowny.

W spotkaniu z metropolitą poznańskim uczestniczył również Thomas Hoyer reprezentujący DWP – jedną z trzech największych niemieckich organizacji Sprawiedliwego Handlu, dzięki której o. Cullen przybył do Europy. Przybliżył on niemieckie doświadczenia w tym obszarze informując m.in. o tym, że w tym kraju produkty Sprawiedliwego Handlu dostępne są aż w 750 sklepach.

Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zauważył też, że „najlepiej by było, gdyby o. Cullen pojawił się na spotkaniu Konferencji Episkopatu Polski i powiedział osobiście o tym, co da się zrobić w tej materii oraz pokazał przykłady Kościoła katolickiego w innych krajach, które dawno to przyjęły i to propagują”.

Ojciec Shay Cullen, założyciel fundacji PREDA, jest irlandzkim misjonarzem, który od 1969 r. pracuje na Filipinach, pomagając kobietom i dzieciom w walce o przestrzeganie praw człowieka, angażując się m.in. w zwalczanie handlu dziećmi i Sprawiedliwy Handel. Za swoją pracę był dwukrotnie nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla, jest też laureatem licznych nagród międzynarodowych w dziedzinie obrony praw człowieka.

Polskie Stowarzyszenie Sprawiedliwego Handlu „Trzeci Świat i My” ma swoja siedzibę w Gdańsku. Zamierza ono rozszerzyć swoje działania uruchamiając w przyszłości sklepy z produktami Sprawiedliwego Handlu na terenie całego kraju. Obecnie przedstawiciele stowarzyszenia w ramach prowadzonej działalności m.in. odwiedzają parafie głosząc prelekcje i sprzedając po Mszach św. produkty Sprawiedliwego Handlu.

„W Polsce te są one niestety słabo dostępne, jednak w naszym sklepie internetowym można kupić ponad 300 produktów” – wyjaśnił Wojciech Zięba, wiceprezes stowarzyszenia. Tłumaczył, że „dzięki ich zakupowi pomagamy ludziom, którzy mogą żyć z własnej pracy, a nie z jałmużny”, przez co czują się w końcu „traktowani jak ludzie”.

„Klienci nie zdają sobie sprawy jaki wpływ ich codzienne decyzje mają na życie ludzi, którzy te produkty wytwarzają” – podkreślił Wojciech Zięba przyznając, że zauważa w naszym społeczeństwie dużą otwartość na te kwestie.

„Około 60 proc. polskich konsumentów uważa, że sklepy powinny dbać o to, aby ich produkty pochodziły ze źródeł etycznych, nawet gdyby to oznaczało wyższą cenę. Zupełnie nie wiedzą jednak, jak te produkty odszukać, jak je odróżnić od innych” – zauważył wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Sprawiedliwego Handlu „Trzeci Świat i My”.

Ruch Sprawiedliwego Handlu działa obecnie w 60 krajach.