Nie było przełomu

KAI |

publikacja 28.09.2010 14:09

Ubiegłotygodniowe posiedzenie Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim a Kościołami prawosławnymi we Wiedniu nie stanowiło żadnego przełomu – stwierdził Patriarchat Moskiewski.

Abp. Hilarion Tomasz Gołąb /Foto Gość Abp. Hilarion
Przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego

Na jego stronie oficjalnej opublikowano wczoraj komunikat przewodniczącego Wydziału Zewnętrznych Stosunków Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, metropolity Hilariona (Alfiejewa).
Temat odbywającego się w dniach 20-27 września we Wiedniu spotkania brzmiał: „Miejsce i rola biskupa Rzymu w Kościele w pierwszym tysiącleciu”.

Metropolita Hilarion odrzuca oficjalny status dokumentu wypracowanego na ubiegłorocznym posiedzeniu Międzynarodowej Komisji na Cyprze (pod nieobecność Patriarchatu Moskiewskiego), uważając, że jest to jedynie dokument roboczy, o charakterze ściśle historycznym. Zarzuca, że kiedy mowa w nim o roli Biskupa Rzymu nie wspomina się o biskupach innych Kościołów lokalnych, tworząc błędne wyobrażenie o rozłożeniu władzy w Kościele pierwszego tysiąclecia.

Ponadto dokument ten w opinii Moskwy nie zawiera jasnego i precyzyjnego stwierdzenia faktu, iż jurysdykcja Biskupa Rzymu nie rozciągała się w tym okresie na Kościoły Wschodu. Rosyjskie prawosławie ma nadzieję, że te luki i braki zostaną uzupełnione podczas ostatecznego wypracowywania tekstu.

W opublikowanym wczoraj oświadczeniu metropolity Hilariona podkreślono, iż zdaniem strony prawosławnej jurysdykcja Biskupa Rzymu rozciągała się jedynie na Zachodzie, podczas gdy na terytoriach wschodnich sprawowały ją Konstantynopol, Aleksandria, Antiochia i Jerozolima. „Biskup Rzymu nie sprawował bezpośredniej jurysdykcji na Wschodzie, pomimo że w niektórych przypadkach biskupi wschodni zwracali się do papieża jako arbitra w dyskusjach teologicznych. "Fakt ten nie miał charakteru systematycznego i w żaden sposób nie można interpretować go jakoby Biskup Rzymu był postrzegany na Wschodzie, jako posiadający najwyższy autorytet w całym Kościele powszechnym”- czytamy w rosyjskim dokumencie.

Postawa Patriarchatu Moskiewskiego stoi w sprzeczności z wypowiedzią przewodniczącego całej delegacji prawosławnej, reprezentującego Patriarchat Konstantynopolitański metropolity Ioannisa Zizioulasa, który 24 września potwierdził zgodność obydwu stron w sprawie zasadniczych kwestii poruszanych w czasie tej sesji. Zdaniem przedstawiciela Konstantynopola w pierwszym tysiącleciu uznawano szczególną rolę biskupa Rzymu w Kościele a także badania historyczne wskazują, że nie działał on bez konsultacji z innymi biskupami zarówno ze swego regionu, jak i z Kościoła powszechnego. Tymczasem metropolita Hilarion zaprzecza jakoby papież sprawował kiedykolwiek jurysdykcję nad Kościołami Wschodu.

24 września metropolita Ioannis występując na wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącym strony katolickiej, abp Kurtem Kochem stwierdzał, iż między obydwoma stronami nie ma nieporozumień. Prawosławni powinni uznać prymat Biskupa Rzymu, a katolicy umocnić rolę synodu biskupów w podejmowaniu decyzji.