PAP |
publikacja 29.09.2010 17:50
Prezes PLL LOT Sebastian Mikosz złożył w środę rezygnację z pełnionej funkcji - poinformowały Biznes Informacje Polsat News. Resort skarbu państwa, który jest właścicielem spółki, uważa, że nie było powodów, by Mikosz podał się do dymisji.
Paweł Kula/PAP/EPA
Prezes Polskich Linii Lotniczych LOT Sebastian Mikosz (na zdj. archiwalnym z 2009 roku) podał się do dymisji
Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do spółki, Mikosz rezygnację złożył podczas posiedzenia Rady Nadzorczej spółki.
Sebastian Mikosz w marcu ub.r. został p.o. prezesa PLL LOT, a następnie od maja został jej prezesem.
Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik powiedział w środę PAP, że "nie było powodów, które uzasadniałyby taką decyzję prezesa". "Nie znam przesłanek, które uzasadniałyby to. Nie wiem, czym powodował się prezes Mikosz" - powiedział. Dodał, że nie wie, kto zastąpi Mikosza. "Musi być ogłoszony konkurs zgodnie z regułami" - wyjaśnił.
"Rada nadzorcza LOT-u odbywa się dzisiaj. Sądzę, że normalną koleją rzeczy jest, by ten konkurs był jeszcze w środę ogłoszony" - podkreślił.
Pytany, kiedy najwcześniej należy się spodziewać rozstrzygnięcia w tej sprawie, Gawlik odparł: "Od rady nadzorczej zależy, jakie reguły przyjmie. Na pewno nie potrwa to krócej niż dwa tygodnie".
W ubiegłym tygodniu Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PLL LOT zdecydowało o rozszerzeniu składu rady nadzorczej z ośmiu do 10 osób. Jednocześnie rada nadzorcza spółki odwołała jej wiceprezesa ds. finansowo-ekonomicznych Andrzeja Oślizło. Oddelegowała do zarządu spółki Zbigniewa Mazura, który wcześniej został powołany w skład rady nadzorczej spółki przez NWZ PLL LOT.
NWZ PLL LOT zdecydowało również, by do rady nadzorczej spółki wszedł Mariusz Dąbrowski - dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji w resorcie skarbu.
W ubiegłym tygodniu media informowały, jakoby prezes PLL LOT miał złożyć w najbliższych dniach dymisję. Jednym z jej powodów miałoby być odwołanie przez radę nadzorczą wiceprezesa ds. finansowych Andrzeja Oślizły.
Od kilku miesięcy w PLL LOT trwa proces restrukturyzacji. W ramach zwolnień grupowych, które rozpoczęły się w październiku 2009 r., do końca maja tego roku z firmy odeszło 400 osób. Poza tym spółka wypowiedziała umowy o pracę niektórym osobom zatrudnionym w zagranicznych oddziałach firmy. W lipcu br. została wydzielona z LOT-u Baza Techniczna i przekształcona w spółkę LOT Aircraft Maintenance Services, do której przeszło z LOT ok. 850 osób. W PLL LOT zatrudnionych jest ok. 2300 pracowników.
PLL LOT za pierwszych siedem miesięcy br. odnotowały stratę operacyjną w wysokości 35 mln zł. Strata operacyjna w okresie od stycznia do lipca w 2009 r. wyniosła 170 mln zł, a w tym samym czasie w 2008 r. - strata wyniosła 175 mln zł. Za cały rok 2009 r. przewoźnik odnotował stratę operacyjną w wysokości 335,3 mln zł, a za cały 2008 rok wyniosła ona 231,9 mln zł.
Wynik netto przewoźnika za okres od początku roku do lipca 2010 wyniósł minus 64 mln zł. W analogicznym okresie ub.r. wynik ten wyniósł minus 124 mln zł, a w okresie takim w 2008 - minus 118 mln zł. Za cały 2009 r. wynik netto spółki był ujemny i wyniósł 168,1 mln zł, a za cały 2008 rok - minus 732,7 mln zł.
Za pierwszych siedem miesięcy tego roku spółka uzyskała 1 mld 622 mln zł przychodów. W ubiegłym roku było to w tym samym okresie 1 mld 615 mln zł.
Pod koniec maja 2009 r. Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT; w rękach pracowników jest 6,93 proc. akcji spółki.