Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie wg wyników wstępnych, sondażowych

Jarosław Dudała /PAP

publikacja 12.07.2020 21:00

Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie według wstępnych, sondażowych wyborów głosowania. Obydwaj kandydaci uzyskali bardzo zbliżoną liczbę głosów. - Jestem przekonany, że jak policzymy głos do głosu, to zwyciężymy - powiedział kontrkandydat Rafał Trzaskowski.

Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie wg wyników wstępnych, sondażowych PAP/Wojtek Jargiło Andrzej Duda

Przewaga zwycięzcy wynosi - wedle sondażu exit polls - 50,4 do 49,6 proc. Według Ipsos, wynik ten od ostatecznych wyników PKW może się różnić o ok. 2 pkt. proc. Około godziny 1:30 spodziewane są wyniki late poll, które są dokładniejsze.

Frekwencja wyniosła 68,9 proc. Najwyższa była w mazowieckiem - 74,3 proc.

- Niech żyje Polska" - zaczął swoje wystąpienie prezydent, który na scenie pojawił się wraz z pierwszą damą i córką.

"Widzieliście tę wspaniałą frekwencję, prawie 70 proc. - dziękuję z całego serca. Wygrać wybory prezydenckie. przy 70 proc. frekwencji, to jest niebywała wiadomość, jestem ogromnie wzruszony, dziękuje z całego serca wszystkim moim rodakom" - dodał Andrzej Duda.

Dziękował rodakom, którzy poszli do wyborów. "Taka frekwencja wystawia nam piękne świadectwo, wystawia piękne świadectwo naszej demokracji" - dodał prezydent.

"Gratuluję Rafałowi Trzaskowskiemu jego wyniku, gratulacje z całego serca. Dziękuję również jego wyborcom za to, że wzięli udział, (w wyborach) że oddali głosy" – powiedział Andrzej Duda.

Prezydent dziękował wszystkim rodakom. "Ale w szczególności dziękuję oczywiście tym, którzy oddali głosy na mnie, wszystkim tym, którzy wspierali mnie, wszystkim tym, którzy byli ze mną w tej kampanii, wszystkim tym, którzy przychodzili na moje spotkania - nie tylko w czasie kampanii - ale także wcześniej przez całe pięć lat prezydentury" - podkreślił prezydent.

"Dziękuję wam za to, że rozmawialiście ze mną, dziękuję wam za to, że mogłem was słuchać, dziękuję wam za wszystkie głosy, i te głosy, które oceniały prowadzoną przez mnie politykę pozytywnie i dziękuję także za głosy krytyczne, (one) również były bardzo dla mnie ważne" - zaznaczył Andrzej Duda.

Prezydent podziękował za wsparcie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Zapewniał, że będzie współpracował z rządem w sprawie wyjścia Polski z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa.

Przypomniał również o swojej propozycji zbudowania "koalicji dla polskich spraw".

"W ostatnich dniach mówiłem, że chciałbym, żeby powstała koalicja dla polskich spraw, koalicja dla polskich wartości. Zachęcam do tej koalicji cały czas. Będę czynił wszystko, żeby ona rzeczywiście powstała, aby politycy dzisiaj reprezentujący różne opcje polityczne i ludzi, którzy ich wspierają, dla których ważne są takie wartości, jak rodzina, nasza polska wspólnota, nasza kultura, tradycja, historia, bohaterstwo i duma, byli razem w tych najważniejszych sprawach, żebyśmy się nawzajem wspierali, żebyśmy pokazywali pod tym względem, że jesteśmy jednością" - powiedział Duda.

"Chcę jasno powiedzieć, że cieszę się z mojego zwycięstwa, na razie sondażowego, ale biorąc pod uwagę poprzednie wyniki, to co do ostatecznych wyników, to jak państwo widzieliście, jeszcze mi urosło jak to mówią" - powiedział prezydent.

"Proszę państwa, z całego serca przede wszystkim chcę podziękować Agatce, Kindze i moim rodzicom. Wiecie jak to jest, wiecie szanowni państwo, jak to jest, jak ktoś ma silne oparcie w domu, to może wygrać wszystko i najgorszy trud, największy trud jest w stanie unieść" - mówił Duda.

Prezydent podziękował też swoim rodzicom oraz sztabowcom. "Dziękuję przede wszystkim za wiarę w zwycięstwo, dziękuję Jarosławowi Kaczyńskiemu" - podkreślił.

Na wieczorze wyborczym w Pułtusku Andrzej Duda powiedział, że regułą demokracji jest to, że ludzie mają różne poglądy. "Niemniej powinniśmy mieć i powinniśmy wskazywać te elementy, które są wspólne, a jestem przekonany, że dla większości naszego społeczeństwa tych wspólnych elementów jest bardzo wiele" – powiedział.

"Nie będzie zgodności poglądów i nie musi być zgodności poglądów, ale bardzo proszę o szacunek; o to, żebyśmy się nawzajem szanowali; o to, żebyśmy umieli nawzajem wyciągnąć do siebie rękę; o to, żebyśmy umieli ze sobą rozmawiać; o to, żebyśmy nawzajem nie obrażali siebie i innych; o to, żebyśmy patrzyli na drugiego człowieka, na drugiego Polaka z szacunkiem i zrozumieniem, że może mieć inne zdanie, niż my" – akcentował.

Podkreślał, że jest to ważne dla przyszłości kraju. "Jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony jakimś moim działaniem, czy moim słowem, przez te pięć lat, nie tylko w kampanii, proszę żeby przyjął moje przeprosiny. Chcę zapewnić, że darzę go szacunkiem, tak jak darzę szacunkiem wszystkich moich rodaków, niezależnie od ich poglądów" – mówił.

"Pod biało-czerwonym sztandarem, naszym wspólnym, przy naszym hymnie narodowym jest i musi być miejsce dla każdego i wszyscy powinniśmy tak działać, żeby każdy miał poczucie, że to miejsce dla niego jest" – przekonywał prezydent.

- Zapraszam na 23.00 Rafała Trzaskowskiego z małżonką, żebyśmy podali sobie rękę i żeby uścisk ręki zakończył kampanię - zaproponował Andrzej Duda.

"Niech żyje Polska" - zakończył swoje wystąpienie prezydent.

- Mówiliśmy, że będzie blisko i jest blisko, ale jestem absolutnie przekonany, że zwyciężmy; wystarczy tylko policzyć głosy, jestem przekonany, że jak policzymy głos do głosu, to zwyciężymy - powiedział w swoim sztabie Rafał Trzaskowski.

- Ta noc będzie nerwowa dla wszystkich w Polsce - dodał.

- Udało nam się obudzić, stworzyć nadzieję, zbudować kampanię, która w pełni była kampanią obywatelską; jestem przekonany, że odmienimy Polskę - stwierdził Trzaskowski.

"Drodzy państwo chciałem podziękować wam, bo bez was nie bylibyśmy tam, gdzie jesteśmy" - mówił Trzaskowski do zebranych na wieczorze wyborczym w Warszawie.

"Mieli absolutnie wszystko, tonę pieniędzy, cały aparat państwa, a my mieliśmy społeczeństwo obywatelskie i zdrowy rozsądek" - mówił Trzaskowski.

Deklarował, że cokolwiek się stanie, będzie dalej walczyć o wolne sądy, w obronie praw kobiet, a także zawsze będzie stał po stronie słabszych.

Podziękował swojej żonie Małgorzacie, dziękował też dzieciom i rodzinie.

"Dziękujemy za całą kupę serducha" - powiedziała Małgorzata Trzaskowska.

W odpowiedzi na zaproszenie Andrzeja Dudy Rafał Trzaskowski stwierdził: - Spotkanie to dobry pomysł. Dziękuję; najodpowiedniejszym momentem wydaje się czas zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów przez PKW.

Według sondażu Trzaskowski zwyciężył w województwach: pomorskim (66,4 proc.), lubuskim (63,1 proc.), zachodniopomorskim (63,1 proc.), dolnośląskim (58,6 proc.), opolskim (55,6 proc.), w wielkopolskim (55,3 proc.), kujawsko-pomorskim (53,9 proc.), warmińsko-mazurskim (53,1 proc.), śląskim (52,3 proc.).

Duda wygrał w województwach: podkarpackim (72,6 proc. głosów), lubelskim (64,4 proc.), świętokrzyskim (63,4 proc.), podlaskim (60 proc.), łódzkim (57,1 proc.), małopolskim (57,2 proc.) i mazowieckim (51 proc.).

Prezydent Andrzej Duda zwyciężył wśród wyborców z wykształceniem od podstawowego do średniego włącznie. Kandydat KO Rafał Trzaskowski miał przewagę tylko wśród osób z licencjatem i wyższym wykształceniem - wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat.

Jak podaje Ipsos, wśród wyborców, którzy ukończyli szkołę podstawową, na Dudę zagłosowało 77,3 proc. wyborców, a na Trzaskowskiego - 22,7 proc. Również osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym częściej głosowały na urzędującego prezydenta (74,7 proc.) niż na kandydata KO (25,3 proc.).

Wśród wyborców z wykształceniem średnim także zwyciężył Duda, uzyskując 50,3 proc. Trzaskowski w tej grupie miał 49,7 proc.

Jedynie wyborcy z licencjatem i wyższym wykształceniem częściej głosowali na Trzaskowskiego (65,9 proc.) niż na Dudę (34,1 proc.).

Według sondażu IPSOS w małych miastach do 50 tys. mieszkańców więcej osób zagłosowało na Rafała Trzaskowskiego niż na Andrzeja Dudę. Na kandydata KO głos oddało tam 53,8 proc. obywateli, a na ubiegającego się o reelekcję prezydenta - 46,2 proc.

W miastach między 51 tys. mieszkańców a 200 tys. mieszkańców Trzaskowski otrzymał 51 proc. głosów, a Duda - 49 proc.

Największą przewagę nad urzędującym prezydentem kandydat KO uzyskał w dużych miastach (201-500 tys. mieszkańców), gdzie zagłosowało na niego 61,9 proc. wyborców, a także w największych aglomeracjach liczących powyżej 500 tys. mieszkańców - 66,5 proc. W przypadku Dudy było to odpowiednio: 38,1 proc. i 33,5 proc. wyborców.

Z kolei Andrzej Duda wygrał z Trzaskowskim na wsi. Uzyskał tam 63,2 proc. głosów, podczas gdy poparcie dla kandydata KO wyniosło 36,8 proc.

Wyborcy w wieku 18-29 lat najchętniej głosowali na Rafała Trzaskowskiego - poparło go 64,4 proc. przedstawicieli tej grupy. Natomiast Andrzeja Dudę - 35,6 proc.

Osoby w wieku 30-39 lat najczęściej głosowały na Trzaskowskiego. Poparło go 55,4 proc. przedstawicieli tej grupy wiekowej. 44,6 proc. - głosowało na Dudę.

W grupie 40-49 lat na Rafała Trzaskowskiego głos oddało 55,2 proc. wyborców, na Andrzeja Dudę - 44,8 proc.

Wśród osób w wieku 50-59 lat zwyciężył Duda, zdobywając 59,1 proc. głosów. Trzaskowski otrzymał 40,9 proc.

W najstarszej grupie wiekowej, 60 i więcej lat, na Dudę zagłosowało 61,7 proc. wyborców, a na Trzaskowskiego 38,3 procent.

Według Ipsos na kandydata KO zagłosowało 50,4 proc. kobiet, a na urzędującego prezydenta - 49,6 proc. Andrzeja Dudę poparło z kolei 51,3 proc. mężczyzn a Rafała Trzaskowskiego - 48,7 proc.

Andrzej Duda otrzymał 81 proc. głosów oddanych przez rolników. Zwyciężył również wśród robotników - 65,9 proc., bezrobotnych - 65 proc. oraz emerytów i rencistów - 63,4 proc.

Rafał Trzaskowski uzyskał większość głosów właścicieli i współwłaścicieli firm (66,9 proc.) oraz dyrektorów, kierowników i specjalistów (68,1 proc.). Kandydata KO poparli również pracownicy administracji i usług (56,2 proc.), a także uczniowie i studenci (70,3 proc.).