Polacy pracują za pół darmo

PAP |

publikacja 02.10.2010 13:30

Polscy spawacze pracują dla podwykonawców przy budowie nowych lotniskowców dla brytyjskiej marynarki - donosi sobotni "Daily Mail". Gazeta twierdzi, że ich zarobki są o połowę niższe niż Brytyjczyków wykonujących analogiczną pracę.

Polacy pracują za pół darmo Jacek Zawadzki/Agencja GN

Historyk, profesor Andrew Lambert wskazuje, iż po raz pierwszy od XIV wieku, gdy hiszpańscy i greccy rzemieślnicy budowali maszty dla angielskich piratów, Anglia wykorzystuje obcokrajowców do budowy okrętów, a przez cztery wieki W. Brytania była w awangardzie sztuki budowy okrętów i inni uczyli się od niej.

Za budowę dwóch nowych lotniskowców "Queen Elizabeth" oraz "Prince of Wales" odpowiada koncern BAE Systems, korzystający z podwykonawców. Koszt budowy dwóch jednostek o wyporności 65 tys. ton oceniany jest na ok. 5,2 mld funtów.

Laburzystowski minister obrony Des Browne przed dwoma laty dał zielone światło planom budowy obu jednostek, ale obecny rząd nie wypowiedział się jeszcze w tej sprawie; przygotowuje program oszczędności, który obejmie również wydatki na obronę.

W bazie brytyjskiej marynarki wojennej w Portsmouth, gdzie zostanie wykonana większość prac przy budowie obu lotniskowców, według gazety do pracy przystąpiło ostatnio 120 Polaków. Pracownicy z Polski mają być zaangażowani także w innych ośrodkach związanych z realizacją projektu: w Govan (Glasgow), Barrow (hrabstwo Kumbria) oraz Tynedale (północno-wschodnia Anglia).

Gazeta sugeruje, że są oni opłacani poniżej stawek brytyjskich pracowników wykonujących tę samą pracę. Otrzymują ponad 8 funtów za godzinę (wobec ustawowego minimum 5,93 funta), ale znaczenie poniżej 15 funtów otrzymywanych przez pracowników BAE Systems.

Jeden z podwykonawców Ben Domment dyrektor firmy Inter Marine UK powiedział gazecie, że zatrudnił 36 spawaczy z Polski, "ponieważ nie miał wyboru. Nie mógł znaleźć spawaczy u siebie na miejscu". Zaprzeczył zarazem, jakoby opłacał ich według niższej stawki niż ta, którą płaci pracownikom miejscowym.

"Jest ironią losu, iż niektórzy spośród polskich spawaczy zdobyli kwalifikacje zawodowe pracując przy budowie sowieckich okrętów podwodnych w czasie zimnej wojny" - zauważył "Daily Mail".

Polacy mają specjalne przepustki umożliwiające im wejście na teren robót, ale nie dające swobody poruszania się, ponieważ Brytyjczykom trudno jest ich zweryfikować. By być w zgodzie z przepisami bhp, pracodawcy sporządzili dla nich instrukcje i ostrzeżenia po polsku.