Meksyk: Atak z granatem

PAP |

publikacja 03.10.2010 18:40

Co najmniej 12 osób zostało rannych, kiedy w sobotę wieczorem czasu miejscowego nieznani napastnicy wrzucili granat na zatłoczony plac na przedmieściach Monterrey, stolicy stanu Nuevo Leon na północy Meksyku. Władze za atak obwiniają gangi narkotykowe.

Meksyk: Atak z granatem Nevada Tumbleweed / CC 2.0

Wśród rannych jest czworo dzieci.

Napastnicy, poruszający się piechotą, rzucili granat ze skraju placu, na którym zebrało się wielu ludzi.

"Słychać było głośny wybuch i ludzie zaczęli krzyczeć i biegać" - relacjonuje jeden ze świadków w miejscowym radiu.

Telewizja pokazała, jak do szpitali przenoszono płaczące dzieci z obandażowanymi głowami, jednak nikt nie został poważnie ranny.

To czwarty w ciągu ostatnich dwóch tygodni wybuch granatu w Monterrey, mieście uważanym za jedno z głównych centrów biznesowych w Ameryce Łacińskiej. W poprzednich atakach nikt nie został ranny.

Meksykańskie ministerstwo spraw wewnętrznych potępiło incydent i obiecało ująć sprawców. Odpowiedzialnością za ataki obwiniło zorganizowaną przestępczość, sugerując, że jest to skutek walki karteli narkotykowych o drogi przerzutowe do Stanów Zjednoczonych.(PAP)

keb/ kar/

7329444