Wirus nas sprawdza

GN 30/2020 |

publikacja 23.07.2020 00:00

O świecie po pandemii, grzechach ekologicznych i doświadczeniu emigracji opowiada kard. Michael Czerny.

Kard. Michael Czerny jest jezuitą. Pełni funkcję podsekretarza watykańskiej  Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Pierpaolo Scavuzzo /Photoshot/PAP Kard. Michael Czerny jest jezuitą. Pełni funkcję podsekretarza watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka.

Beata Zajączkowska: Jak zdaniem Księdza Kardynała będzie wyglądał świat po koronawirusie?

Kard. Michael Czerny: W tym momencie wszelkie przewidywania mają niewielką wartość, ponieważ jest zbyt wiele zmiennych, ale mając na względzie teraźniejszość i prowadzeni przez Ducha Świętego, możemy rozeznać, co jest istotne. Na przykład papież Franciszek ma nadzieję, że świat po pandemii będzie naznaczony przez ludzi bardziej słuchających innych i okazujących bliźnim większą troskę, solidarność, prawdziwą dbałość o środowisko naturalne i coraz większe uznanie dla Kościoła jako wspólnoty posłanej do głoszenia światu Dobrej Nowiny. Praca na odległość stała się czymś prawie normalnym, ale z niecierpliwością czekam na ponowne odkrycie osobistego kontaktu z ludźmi twarzą w twarz po pandemii. Podczas blokady zaobserwowałem, że wielu ludzi szybko odmienia swe życie, aby zminimalizować ryzyko zarażenia się koronawirusem. Naprawdę wierzę, że nasza zdumiewająca zdolność do zmian spowoduje że sposób pracy, konsumpcja, komunikacja, dbałość, a nawet modlitwa będą inne.

Koronawirus niszczy przede wszystkim zdrowie, ale ma także negatywne konsekwencje społeczno-ekonomiczne, szczególnie dla najuboższych i najsłabszych. Od czego zacząć budowanie przyszłości?

Kryzys związany z epidemią COVID-19 testuje fizyczną, psychiczną i społeczną wytrzymałość całych narodów. Zaraza rozprzestrzeniła się bardzo szybko i globalnie, powodując głęboki kryzys zdrowotny i rzucając światową gospodarkę na kolana. Ale są też inne konsekwencje: proszę pomyśleć o rodzinach żyjących w ubóstwie, o osobach starszych, więźniach, bezdomnych, migrantach i osobach ubiegających się o azyl, ofiarach handlu ludźmi, tych, którzy przebywając za granicą, nagle stracili pracę, ale nie mogą wrócić do domu. Pandemia daje nam trudne lekcje, a ceną za tę naukę bywa ludzkie życie. Zdolność do odpowiedniej reakcji na ból i ubóstwo tych, którzy są marginalizowani i „niewidzialni”, będzie miarą prawdziwego, integralnego, zrównoważonego rozwoju naszych krajów. Pandemii tej można przeciwstawić się tylko za pomocą „przeciwciał solidarności”.

Pięć lat temu papież Franciszek ogłosił dokument zawierający plan budowania bardziej sprawiedliwego społeczeństwa zdolnego chronić ludzkie życie i całe stworzenie. Przez wielu ten dokument wciąż jest krytykowany. Czy według Księdza Kardynała Laudato si’ może nam pomóc zrozumieć, jak żyć po pandemii?

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.