Brakuje katechetów

KAI |

publikacja 22.08.2020 09:39

Katechetów jest za mało. Staje się to już poważnym problemem – mówi dr Aneta Rayzacher-Majewska, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP, wykładowca katechetyki UKSW.

Brakuje katechetów Roman Koszowski /GN

Obecnie w Polsce pracuje ok. 30 tys. nauczycieli religii. Katecheza w szkole będzie jednym z głównych tematów najbliższego posiedzenia Konferencji Episkopatu Polski.

Jak wynika najnowszych danych z udostępnionych KAI przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, w roku szkolnym 2019/2020 na lekcje religii w Polsce uczęszczało ogółem 87,6 proc. uczniów.

Przypomnijmy, że w roku 2018/2019 było to 88 proc. uczniów (w tym 94,2 proc. uczniów szkół podstawowych i nieco ponad 80 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych).

Religii uczy ok. 30 tys. osób. Według danych z ubiegłego roku niemal 60 proc z nich to świeccy. Ponad 30 proc nauczycieli to księża diecezjalni, ponad 6 proc. stanowią siostry zakonne a ponad 3 proc. – zakonnicy.

Zamknięcie szkół i nauczanie zdalne w sposób oczywisty miało wpływ również na nauczanie religii. Jak podkreśla w rozmowie z KAI dr Aneta Rayzacher Majewska, co do zasady odbywało się ono w większości szkół, katecheci byli przygotowywani przez swoje wydziały do podjęcia nauczania zdalnego, dostępne były podręczniki oraz rozmaite materiały on–line, natomiast podobnie jak w przypadku innych przedmiotów zdarzało się, że lekcje organizowane były w mniejszym wymiarze.

Dr Rayzacher–Majewska zwraca uwagę na problem zbyt małej liczby nauczycieli religii w Polsce. – Obecnie na emeryturę przechodzą lawinowo ci, którzy rozpoczęli pracę na początku lat 90-tych, wraz z powrotem religii do szkół. Tych, którzy odchodzą, nie udaje się natomiast na bieżąco zastępować nowymi. Jest mniej powołań, mniej księży, ale też – z uwagi na niż demograficzny – ogólnie mniej studentów, w tym studentów teologii. A nawet ci, którzy kończą teologię i mają stosowne kwalifikacje, często wybierają inną pracę. Czują się swobodniej (klimat wokół religii w szkole nie zawsze jest najlepszy) i mogą więcej zarobić – mówi. Jak podkreśla, sytuacja jest trudna już teraz, a w przyszłości może być jeszcze gorzej.

– Czasami ratują nas nauczyciele innych przedmiotów, którzy zdobywają dodatkowe kwalifikacje, robią studia podyplomowe, po to, by uczyć również religii. Jednak bywa, że w niektórych szkołach dyrektorzy zmuszeni są do ograniczania liczby godzin lekcji religii z dwóch do jednej, właśnie z powodu braku katechetów.

Nauczanie religii w Polsce, mimo najróżniejszych przeszkód, nawet podczas zaborów zawsze znajdowało się w wykazie szkolnych przedmiotów nauczania. Wyjątkiem był okres ponad 30 lat PRL. Wprawdzie w 1950 r. władze zawarły z Episkopatem porozumienie, które miało regulować szkolną naukę religii, w praktyce w 1961 r. zakazano nauczania religii w szkołach. Do szkół powróciło ono dopiero w roku szkolnym 1990/91.

Obecnie w Polsce lekcje religii, podobnie jak etyka, wychowanie do życia w rodzinie oraz języki mniejszości narodowych czy etnicznych należą do grupy przedmiotów fakultatywnych. Nauczanie tych przedmiotów staje się jednak obowiązkowe jeśli taką wolę wyrażą rodzice ucznia lub sam uczeń, o ile jest pełnoletni.

Status nauczania religii w szkole publicznej regulują: Konstytucja RP, Konkordat między Stolicą Apostolską a Rzeczpospolitą Polską, ustawa o systemie oświaty z 7 września 1991 r., rozporządzenie ministra edukacji narodowej w sprawie warunków i sposobu organizowania lekcji religii w publicznych przedszkolach i szkołach z 14 kwietnia 1992 r. wraz z nowelizacjami oraz porozumienie między ministrem edukacji narodowej i Konferencją Episkopatu Polski w sprawie kwalifikacji nauczycieli religii z 6 września 2000 r. Katechizację w szkołach prowadzą 24 Kościoły i związki wyznaniowe zarejestrowane w RP. Czynią to na mocy art. 53 ust. 4 Konstytucji RP oraz m.in. na podstawie ustaw o stosunku państwa do danego Kościoła. Jeśli uczeń nie wybrał lekcji religii, wówczas powinien chodzić na lekcje etyki. Zgodnie z danymi z 34 diecezji, lekcje takie prowadzone są w 1949 placówkach edukacyjnych. Uczęszcza na nie 1 proc. uczniów.

Od strony kościelnej nauczanie religii regulują przepisy prawa kanonicznego oraz Dyrektorium katechetyczne Kościoła katolickiego w Polsce z 2001 r. Zobowiązuje ono w sumieniu katolików do zapisania dzieci na szkolne lekcje religii.

Nauczanie religii odbywa się w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych lub zajęć przedszkolnych tygodniowo. Ocena z religii wystawiana jest w skali sześciostopniowej, umieszcza się ją na świadectwach, ale samo świadectwo nie zawiera informacji, czy uczeń uczęszczał na religię czy etykę i jakiego jest wyznania. Od roku szkolnego 2007/2008 stopień ten jest wliczany do średniej ocen.

Wynagrodzenia za pracę stanowią dochód nauczycieli religii, a nie związków wyznaniowych. W świetle przepisów prawa polskiego władze zwierzchnie związków wyznaniowych nie mogą mieć żadnych roszczeń finansowych w związku z pokrywaniem ze środków publicznych kosztów związanych z nauczaniem religii. Roszczeń takich nie mogą one wysuwać ani w stosunku do władz publicznych, ani też w stosunku do katechetów.

Jak informuje sekretarz generalny KEP, bp Artur Miziński, 30 lat katechezy w szkole będzie tematem przewodnim 386. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbywać się będzie od 27 do 29 sierpnia br. na Jasnej Górze.