Lepsza atmosfera w Ziemi Świętej

KAI |

publikacja 13.10.2010 09:02

Mimo trudności dialog katolicko-żydowski w Ziemi Świętej odbywa się obecnie w dużo lepszej atmosferze niż wcześniej – uważa ks. David Neuhaus. Wikariusz generalny dla katolików języka hebrajskiego w patriarchacie łacińskim Jerozolimy bierze udział w obradach Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu w Watykanie.

Ziemia Święta Józef Wolny/Agencja GN Ziemia Święta
Nazaret

„Ziemia Święta jest jedynym miejscem na świecie, w którym nasz dialog odbywa się w środowisku, gdzie Żydzi stanowią większość, posiadają polityczną władzę i żyjemy w ciągłym konflikcie. W tym kontekście potrzebna jest szczególna, specyficzna forma dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Potrzeba w nim ogromnej finezji, mnóstwa dyplomacji i wiele cierpliwości. Wierzę, że wcześniej czy później coraz bardziej dotrze do świadomości, że chrześcijanie prezentują sobą w Ziemi Świętej słabszą i biedniejszą mniejszość” – mówi wikariusz generalny w rozmowie z Radiem Watykańskim.

Ks. Neuhaus przypomina, że większość katolików Ziemi Świętej to Palestyńczycy, a trudna sytuacja polityczna nie ułatwia dialogu ze stroną izraelską. Z drugiej strony Kościół katolicki coraz więcej wnosi w proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. „Powstają nowe rany, ale też inne są już zaleczone” – zaznacza duchowny.

„Coraz bardziej pilne staje się to, aby w państwie Izrael rozwijał się Kościół, który mówi po hebrajsku i rozmawiał z żydowskim partnerem w jego własnym języku. Może on również odpowiadać na pytania odnoszące się do duchowych poszukiwań. Żyjemy tam w bardzo interesujących czasach, gdyż izraelskie społeczeństwo staje się coraz bardziej pewne siebie oraz coraz mniej straumatyzowane swoimi historycznymi doświadczeniami. Tym samym jest ono bardziej zmotywowane do dialogu z chrześcijanami” – zauważa ks. Neuhaus.

Zwraca uwagę, że chrześcijanie są mniejszością, a wspólnota żydowska za ważniejsze tematy uznaje dialog z muzułmanami, czy stanowisko Państwa Izrael w różnych kwestiach. „Jednak z drugiej strony, mówię to na podstawie własnych doświadczeń, istnieje niesamowita ciekawość wobec takich spraw jak: czym jest chrześcijaństwo, czego naucza Kościół, kim jest Jezus Chrystus i dlaczego chrześcijańska cywilizacja odgrywa tak ważną rolę na całym świecie” – mówi ks. Neuhaus.

Wspólnota katolików języka hebrajskiego w Ziemi Świętej powstała na krótko po założeniu izraelskiego państwa, w połowie lat 50. XX w. Jest stosunkowo niewielka, ale jej istnienie i praca jest niezwykle doceniana przez innych, szczególnie na polu edukacji.

„Obecnie w Izraelu pracuje ok. 200 tys. katolickich pracowników obcokrajowców. Ich dzieci są doskonale zintegrowane z żydowsko-izraelskim i hebrajskojęzycznym społeczeństwem. Są kształceni w bardzo dobrych izraelskich szkołach, gdzie niestety nie otrzymują żadnej katolickiej formacji. To ponagla nasz mały wikariat do tego, aby tę sytuację zmienić. Na przykład pracujemy teraz nad tłumaczeniem katolickich tekstów na hebrajski. Wychodzimy też do wspólnot migrantów i organizujemy różne akcje dla dzieci” – mówi wikariusz generalny.

Ks. Neuhaus nie chce przewidywać, jakie rezultaty przyniesie zgromadzenie Synodu Biskupów, ale wyraża nadzieję, że da nowe bodźce chrześcijanom na Bliskim Wschodzie. „Wiążę z Synodem wiele nadziei, ale jestem też realistą. Mam nadzieję, że Synod wiąże się z pewnego rodzaju odnową, przyniesie większą jasność co do naszej sytuacji i przyczyni się do większej jedności między katolikami i innymi chrześcijanami. Mam także nadzieję, że Kościół znajdzie więcej odwagi do angażowania się w życie różnych społeczności, w których żyje” – zaznacza wikariusz generalny dla katolików języka hebrajskiego w patriarchacie łacińskim Jerozolimy.