Sprawca profanacji w Tyńcu sam zgłosił się do benedyktynów

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 01.09.2020 14:09

Mężczyzna wyraził głęboki żal z powodu zajścia i w rozmowie z opatem tynieckim zadeklarował chęć zadośćuczynienia.

Sprawca profanacji w Tyńcu sam zgłosił się do benedyktynów Magdalena Dobrzyniak /Foto Gość Opactwo tynieckie nie będzie podejmować żadnych kroków prawnych przeciwko sprawcy.

W oświadczeniu benedyktynów tynieckich czytamy, że sprawca incydentu z dnia 23 sierpnia, który miał miejsce w kościele Świętych Piotra i Pawła, skontaktował się z opactwem.

"Wobec aktu szczerej skruchy pragniemy postąpić zgodnie z nakazem Pana, który powiedział: »odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone«. W związku z tym opactwo informuje, że nie będzie podejmować żadnych kroków prawnych przeciwko sprawcy. Dziękujemy za przesyłane nam wyrazy wsparcia i za modlitwę w intencji naszej wspólnoty zakonnej" - piszą benedyktyni.

Mnisi apelują, by nie rozpowszechniać wizerunku sprawcy incydentu i umożliwić mu naprawę błędów. Jak podkreślają, mężczyzna wyraził głęboki żal z powodu zajścia i w rozmowie z opatem tynieckim zadeklarował chęć zadośćuczynienia.

Dziś podczas nieszporów o 17.00 tynieccy benedyktyni wraz z parafianami odmówią modlitwę wynagradzającą przed Najświętszym Sakramentem za znieważenie ołtarza. "Obecność Chrystusa w monstrancji jest przypomnieniem świętości Ołtarza, gdzie sprawuje się Najświętsza Eucharystia" - przypominają.

Czytaj także: