O. Alsabagh: Syryjczycy cierpią z powodu sankcji

VATICANNEWS.VA |

publikacja 21.09.2020 17:34

Główną przyczyną cierpienia ludności cywilnej w Syrii są dziś międzynarodowe sankcje. Nie uderzają one w system polityczny, lecz w zwyczajnych ludzi, w rodziny – mówi o. Ibrahim Alsabagh OFM, proboszcz łacińskiej parafii w Aleppo. Podkreśla on, że sytuacja Syryjczyków jest beznadziejna. Żyją jedynie dzięki pomocy, którą daje im Opatrzność za pośrednictwem takich instytucji jak Episkopat Włoch czy Caritas Polska.

Syria Syria
Widok na Idlib.
AWossink / CC-SA 3.0

Kryzys związany z pandemią ciężko doświadczył franciszkanów w Aleppo. We wspólnocie liczącej pięciu braci, czterech zostało zakażonych, w tym dwóch zmarło. Liczby te pokazują, w jakich warunkach żyją dziś mieszkańcy Syrii. Na skutek sankcji w szpitalach brakuje odpowiedniego wyposażenia i leków, transport jest sparaliżowany. Rozmawiając z Radiem Watykańskim o. Alsabagh podkreśla, że nigdy sobie nie wyobrażał, że można żyć w takich warunkach.

„Sytuacja jest o wiele gorsza niż w czasie wojny. To prawda wtedy spadały bomby, nie mieliśmy prądu, brakowało wody, ale jakoś byliśmy na to przygotowani. Życie podczas wojny było bardzo trudne, ale mieściło się to wszystko w naszych wyobrażeniach o wojnie. I łatwiej było to znosić. Teraz jest o wiele trudniej, bo na to wszystko nakłada się kryzys gospodarczy i kryzys sanitarny związany z koronawirusem. Jak to wytrzymać, kiedy kraj jest rozdarty, ludzie żyją w biedzie, nie ma pracy. A przy tym panują straszne upały, 45-48 stopni. Ludzie myślą tylko o jednym: skąd wziąć chleb, wodę i lekarstwa. To co teraz się dzieje przekracza nasze ludzkie możliwości i wszelkie wyobrażenia. Tego nie da się już wytrzymać. Mówi mi o tym wielu Syryjczyków, wiele rodzin. Skarżą się, że dziś cierpią jeszcze bardziej niż podczas 9 lat wojny.“