As z rękawa?

Maciej Legutko

GN 39/2020 |

publikacja 24.09.2020 00:00

Donald Trump zapowiada gotową szczepionkę na koronawirusa jeszcze przed wyborami prezydenckimi. Amerykańscy naukowcy nie podzielają jego optymizmu i boją się politycznych nacisków na ich prace.

Prezydent Donald Trump i wiceprezydent Mike Pence zapowiadają szczepionkę przed wyborami. KEVIN DIETSCH /EPA/pap Prezydent Donald Trump i wiceprezydent Mike Pence zapowiadają szczepionkę przed wyborami.

Będziemy mieli szczepionkę już wkrótce, może nawet przed specjalną datą. Wiecie, o jakiej mówię – oznajmił Donald Trump na konferencji prasowej 7 września. Chodzi oczywiście o wybory prezydenckie 3 listopada. Prezydent USA i jego zastępca Mike Pence (obiecujący, że „cud jest tuż za rogiem”) od sierpnia podsycają nadzieje Amerykanów na szczepionkę. W tym samym czasie rządowa agencja CDC (Centrum Kontroli i Prewencji Chorób) wysłała pismo do władz wszystkich stanów, by rozpoczęły przygotowania do odbioru, magazynowania i dystrybuowania szczepionki.

Do tych wiadomości sceptycznie odnosi się jednak środowisko naukowe. Kierujący Narodowym Instytutem Alergii i Chorób Zakaźnych dr Anthony Fauci określił pogłoski o szczepionce przed wyborami jako „mało prawdopodobne”. Polityczni przeciwnicy Trumpa zarzucają mu cyniczną grę na emocjach zmęczonego pandemią społeczeństwa i odwracanie uwagi od tego, jak fatalnie zarządza walką z COVID-19. Ostrzegają też przed próbami nacisków z Białego Domu, by wzorem Chin i Rosji skierowano do powszechnego użycia szczepionkę, która nie ukończyła wszystkich testów.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.