Naukowcy obliczyli, o ile wzrośnie liczba zakażeń po protestach

PAP |

publikacja 03.11.2020 08:10

Trwające protesty mogą zwiększyć zachorowania na COVID-19 o 5 tys. dziennie - wynika z modelu epidemii przygotowanego przez Interdyscyplinarne Centrum Modelowania UW - pisze wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna".

Naukowcy obliczyli, o ile wzrośnie liczba zakażeń po protestach Roman Koszowski /Foto Gość

Jak informuje DGP, Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego przygotowało prognozę pokazującą, jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna po trwających obecnie manifestacjach.

"Przy założonej tzw. niższej transmisyjności publicznej - 26 listopada może być nawet 26,2 tys. wykrytych nowych zakażeń koronawirusa. To wariant, w którym nie dochodziłoby do protestów. Przy wyższej transmisyjności ta liczba może dojść do 31 tysięcy". Autorzy przyznali, że z braku dokładnych danych - na ile zmniejszy się dystans społeczny - "przyjęli jedynie pewne założenia przy konstrukcji modelu" - czytamy. Jak dodano, nie weryfikowali ich np. o dane z mobilności społecznej uzyskiwane na podstawie obserwacji ruchu telefonów komórkowych.

Jak zauważa DGP, problem możliwego wzrostu zakażeń w związku z dużymi skupiskami ludzi dotyczy nie tylko Polski.

"Reuters, powołując się na szacunki ekonomistów z Uniwersytetu Stanforda, podaje, że kampania Donalda Trumpa - w dużej mierze oparta o tradycyjne wiece z sympatykami - przełożyła się na 30 tys. dodatkowych przypadków zachorowań na COVID-19 i że najprawdopodobniej jej skutkiem było ponad 700 ofiar śmiertelnych" - czytamy.