publikacja 12.11.2020 00:00
Do Stowarzyszenia „Dwie Kreski” zgłaszają się wolontariusze z całej Polski. Chcą nieść pomoc kobietom w ciąży ponad ideologicznymi i światopoglądowymi podziałami.
Roman Koszowski /Foto Gość
▲ Członkowie organizacji nie namawiają do urodzenia dziecka. Koncentrują się na rozwiązywaniu problemów, które mogą skłaniać ciężarną ku myśli o aborcji.
Czegoś takiego jeszcze nie było! – mówi Agata Wanke, prezes Stowarzyszenia „Dwie Kreski”, które od dwóch lat niesie materialną, psychologiczną i duchową pomoc kobietom w nieplanowanej ciąży. I dodaje: – Z dnia na dzień zgłaszają się do nas dziesiątki osób z całej Polski. Są zmęczone patrzeniem na nieustanną polityczną walkę i chciałyby po prostu pomóc – tak jak potrafią – kobietom, które ze względu na ciążę znalazły się w trudnej sytuacji.
Od początku października chęć wsparcia deklarowało ponad 250 nowych wolontariuszy, z czego 60 z Warszawy i okolic.
Pomoc szyta na miarę
Julia Godlewska na co dzień pracuje w jednej ze stołecznych kancelarii prawnych. O działalności stowarzyszenia dowiedziała się niedawno z mediów społecznościowych.
– O temacie aborcji od dłuższego czasu jest głośno. Ubolewam, że w sporach politycznych straciliśmy z oczu to, co jest najważniejsze – kobietę – wyjaśnia motywy swojego zaangażowania wolontariuszka. I dodaje: – Chcę wykorzystać prawną wiedzę o wsparciu kobiet w trudnej sytuacji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.