Austria: Znaleziono zwłoki obu polskich alpinistów

PAP |

publikacja 03.11.2010 15:00

Austriaccy ratownicy górscy odnaleźli w środę ciała obu polskich alpinistów, poszukiwanych od niedzieli w masywie najwyższego szczytu Austrii Grossglockner (3797 m) - poinformowała austriacka agencja APA.

Austria: Znaleziono zwłoki obu polskich alpinistów Grossglockner magnuss / CC-SA 3.0

Zwłoki znajdowały się w niewielkiej odległości od siebie na wysokości 2600 metrów na lodowym zboczu Lammereis, przez które prowadzi jedna z dróg wejściowych na Grossglockner.

Ciało 53-letniego członka tego samego trzyosobowego polskiego zespołu wspinaczkowego znaleziono jeszcze w niedzielę wieczorem w rejonie szczytu Kleinglockner (3770 m), stanowiącego przedwierzchołek Grossglocknera.

Pięciu Polaków - 53-letni Manfred T. oraz dwaj jego synowie i dwaj przyjaciele - wyruszyli w sobotę z zamiarem wejścia na Grossglockner trasą przez schronisko Stuedlhuette (2801 m). Alpiniści podzielili się na dwa zespoły: dwu- i trzyosobowy. 21-letni syn Manfreda, Adam T. i 22-letni Michał S. osiągnęli szczyt i zeszli do schroniska na Adlersruhe (3454 m), gdzie w niedzielę cała piątka miała się spotkać. Jednak dwaj młodzi Polacy nie doczekali się swych towarzyszy i zaalarmowali pogotowie górskie.

Już na początku akcji ratunkowej natrafiono na zwłoki Manfreda T., który padł prawdopodobnie ofiarą zamarznięcia. W niedzielę jeden z poszukiwanych, 24-letni Jędrzej C. wysłał do swej matki SMS-a z wiadomością, że ma kontuzję nogi i że "źle" mu się wiedzie. Od tego czasu więcej się nie odezwał, natomiast we wtorek po południu odebrano sygnał z telefonu komórkowego drugiego z zaginionych, 25-letniego Jana T. Sygnał ten wkrótce zamarł, prawdopodobnie wskutek wyczerpania się baterii.

Noc z wtorku na środę przyniosła zdecydowaną poprawę pogody w rejonie poszukiwań, po wcześniejszej wichurze i opadach śniegu, którego ponadpółmetrowa warstwa zwiększyła zagrożenie lawinowe. Ciała obu odnalezionych w środę Polaków mają zostać przetransportowane śmigłowcem do miejscowości Kals pod Grossglocknerem. Jeszcze przed południem dotarły tam zwłoki Manfreda T., przeniesione we wtorek wieczorem przez ratowników na Adlersruhe. (PAP)