Bokser i męczennik

Edward Kabiesz

GN 52-53/2020 |

publikacja 23.12.2020 00:00

Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski nie wiedział, kim jest człowiek, którego ratował z rąk rozwścieczonego Vorarbeitera.

W filmie „Mistrz” Macieja Barszczewskiego znakomitą kreację w roli Pietrzykowskiego stworzył Piotr Głowacki (z lewej). ARCHIWUM RODZINNE ELEONORY SZAFRAN ⊲ W filmie „Mistrz” Macieja Barszczewskiego znakomitą kreację w roli Pietrzykowskiego stworzył Piotr Głowacki (z lewej).

Jeszcze do niedawna mało kto słyszał o polskim bokserze, walczącym w Auschwitz m.in. z niemieckimi więźniami funkcyjnymi znęcającymi się nad innymi uwięzionymi, który zainspirował scenarzystów dwóch filmów fabularnych. Pierwszym z nich był zrealizowany w 1962 roku „Bokser i śmierć” słowackiego reżysera Petera Solana, którego scenariusz został oparty na noweli Józefa Hena. Jednak ten film luźno nawiązywał do autentycznych przeżyć obozowych Pietrzykowskiego. Polak nie był jedynym bokserem walczącym o przeżycie w Auschwitz. W walkach brali udział również sportowcy innych narodowości. Najnowszym dziełem przedstawiającym losy Pietrzykowskiego w obozie zgodnie z faktami, ale poddanymi koniecznej dramaturgicznej obróbce, jest „Mistrz” Macieja Barczewskiego. Film miał premierę podczas festiwalu w Gdyni i koncentruje się przede wszystkim na walce boksera z przeciwnikami. Inne wątki, jak np. przeszłość bohatera, potraktowane zostały oszczędnie.

Tadeusz Pietrzykowski urodził się w Warszawie w 1917 roku. W wieku 11 lat wstąpił do harcerstwa, które, jak mówił, było „pierwszą i najważniejszą szkołą życia… Pierwszy raz zetknąłem się z rękawicami na zbiórce zastępu. Chwyciłem bakcyla boksu i ta umiejętność prowadzenia walki pięściarskiej… pogłębiona w klubie sportowym WKS Legia przez samego Papę Stamma, postawiła sportową kropkę nad »i«”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.